Ratujmy, co się da
Ta machina ciągle ma w sobie moc.
Ryoya Morishita o meczu z Jagiellonią z pewnością będzie chciał zapomnieć. Ale najpierw trzeba wyciągnąć wnioski. Fot. PAP / Leszek Szymański
Ryoya Morishita o meczu z Jagiellonią z pewnością będzie chciał zapomnieć. Ale najpierw trzeba wyciągnąć wnioski. Fot. PAP / Leszek Szymański