Radomski oddech
Dzięki kapitalnemu występowi Marco Burcha, Radomiak oddalił się od strefy spadkowej.
Obrońca Marco Burch (z prawej) strzelił gola i zanotował piękną asystę. Fot. Piotr Polak/PAP
Radomianie rok 2025 zaczęli fatalnie, ulegając 0:5 Jagiellonii, ale ostatnio złapali znakomitą dyspozycję. Zaczęli regularnie punktować i oddalili od siebie widmo spadku, teraz na liście pokonanych dopisując Lechię Gdańsk. Wszystko zaczęło się jednak dobrze dla beniaminka, który w 20 minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Tomasa Bobcka. Słowak ośmieszył trzech graczy Radomiaka. Saad Agouzoul w dość „akrobatyczny” sposób nie przeciął podania, Maciej Kikolski wyszedł daleko poza pole karne i dał się minąć, a na koniec Steve Kingue został „nawinięty” przez Bobcka, który wbił piłkę do pustej bramki.
To było jedyne uderzenie Lechii w pierwszej połowie i jedyne celne w całym meczu. Poza tym goście nie pokazywali niczego szczególnego, chyba że... kompromitacje obronne. Trudno zrozumieć, jakim cudem w 36 minucie Marco Burch po rzucie rożnym znalazł się zupełnie sam 5 metrów od gdańskiej bramki, spokojnie wyrównując. Z kolei w drugiej połowie Szwajcar zagrał jak najlepszy z nowoczesnych obrońców, wprowadzając futbolówkę na połowę rywala, mijając kilku przeciwników, a następnie znakomicie „wypuścił” rezerwowego Capitę, który dał radomianom prowadzenie; Bohdan Sarnawskij bronił to uderzenie tak, jakby mu się nie chciało. Lechia nie była w stanie odpowiedzieć i z przebiegu całego spotkania przegrała zasłużenie. Radomiak z kolei nie miał zamiaru się oszczędzać, dlatego zobaczył aż 6 żółtych kartek. Problem jednak w tym, że aż trzech piłkarzy nie zagra z tego powodu w gorącym meczu ze znienawidzoną Koroną Kielce w następnej kolejce. Będą to: Christos Donis, Paulo Henrique i Michał Kaput.
Piotr Tubacki
10 PUNKTÓW zdobył w ostatnich czterech meczach Radomiak, co daje mu średnią 2,5 „oczka”. W poprzednich 21 kolejkach radomianie zdobyli 21 punktów, czyli średnio tylko 1. Można więc rzec, że „Warchoły” dają z siebie teraz 250 procent normy!
MÓWIĄ LICZBY | ||
RADOMIAK | LECHIA | |
5 | strzały celne | 1 |
7 | strzały niecelne | 4 |
5 | rzuty rożne | 2 |
14 | faule | 17 |
0 | spalone | 1 |
6 | żółte kartki | 3 |
OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐
◼ Radomiak - Lechia Gdańsk 2:1 (1:1)
0:1 – Bobcek, 20 min (asysta Mena), 1:1 – Burch, 36 min (głową, asysta Wolski), 2:1 – Capita, 71 min (asysta Burch)
RADOMIAK: Kikolski 4 – Burch 8, Kingue 5, Agouzoul 4, Henrique 5 – Kaput 4 (81. Alves niesklas.), Jordao 4 (67. Ramos 4) – Grzesik 6, Wolski 7 (81. Donis niesklas.), Tapsoba 4 (67. Capita 6) – Dadasow 4 (86. Perotti niesklas.). Trener Joao HENRIQUE. Rezerwowi: Koptas, Pestka, Ouattara, Golubickas.
LECHIA: Sarnawskij 3 – Piła 3, Pllana 3, Gueho 3, Wójtowicz 4 – Mena 4, Kapić 5, Neugebauer 3 (83. D'Arrigo niesklas.), Chłań 3 (85. Głogowski niesklas.) – Bobczek 6, Wjunnyk 3 (46. Carenko 4). Trener John CARVER. Rezerwowi: Weirauch, Chindris, Wendt, Sezonienko.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa) – 6. Asystenci: Marcin Lisowski, Filip Sierant (obaj Warszawa). Widzów 8421. Czas gry 96 min (47+49). Żółte kartki: Wolski (43. dyskusje), Henrique (45+1. faul), Kaput (48. faul), Jordao (60. faul), Agouzoul (74. faul), Donis (90+2. faul) – Mena (38. faul), Pllana (54. faul), Kapić (90+1. faul).
Piłkarz meczu – Marco BURCH