Sport

Przed finałem w Rijadzie

Dean Burmester i Caleb Surratt prowadzą w Arabii Saudyjskiej. Adrian Meronk ma ich w zasięgu wzroku.

Adrian Meronk wygrywał już na tym polu, zdobywając w lutym swoje pierwsze trofeum LIV Golf. Zdjęcia: Facebook Saudi International

Pierwszego dnia rywalizacji Amerykanin Caleb Surratt prowadził razem z Adrianem Meronkiem. W czwartek był już samodzielnym liderem, a w piątek dołączył się do niego Dean Burmester. Na trzecią pozycję wskoczył Hiszpan Josele Ballester.

Polak szedł w piątek jak pustynna burza, trafiając na pierwszych czternastu dołkach pięć birdie. Świetnie zapowiadającą się rundę, na szesnastce i siedemnastce zepsuła jednak seria dwóch bogeyów. Przed sobotnim finałem wrocławianin zajmuje czwarte miejsce, tracąc do liderów cztery uderzenia, razem z powracającym z zaświatów Anthonym Kimem i 52-letnim angielskim weteranem Richardem Blandem.

Rok temu w tym samym turnieju Caleb Surratt został pokonany przez Chilijczyka Joaquina Niemanna na drugim dołku dogrywki, w której brał udział również Cameron Smith. Australijczyk w mullecie na głowie mógł wygrać już w regulaminowym czasie gry, ale po zagraniu do wody zaliczył bogeya na ostatnim dołku.

Caleb będzie teraz chciał zapomnieć o tamtej przegranej i zdobyć swój pierwszy zawodowy tytuł. W piątek nie zaczął najlepiej, bo od dwóch bogeyów na pierwszych czterech dołkach. Później się całkiem ogarnął, rekompensując słaby start pięcioma birdie na dołkach 9-15. „Tak, było dobrze” – powiedział 21-latek. „Nie zawsze będziesz w najlepszej formie. Wyszedłem na pole i naprawdę nie wykonałem wielu złych uderzeń na początku. Trafiłem kilka, ale nie zacząłem najlepiej. Byłem bardzo dumny z walki przez resztę dnia. Myślę, że łatwo byłoby mi się wykrwawić i zagrać dzisiaj dwa lub trzy uderzenia ponad normę, co wyeliminowałoby mnie z turnieju, ale tego nie zrobiłem. Jestem z tego bardzo dumny.”

Pytany, czy postrzega jutrzejszy dzień jako szansę na odbicie się po ubiegłym roku, odpowiedział: „Tak, zdecydowanie. Miło byłoby się zrehabilitować, ale niezależnie od tego, naprawdę dobrze zrobiłem, żeby znaleźć się w takiej sytuacji. Bardzo ciężko walczyłem i ciężko pracowałem, żeby to osiągnąć. Bez względu na to, co się stanie, czuję, że mogę już odejść, bo ten tydzień jest już wygrany i przyniósł wiele pozytywnych rzeczy”.

Burmester, który oprócz rundy 64, popisał się kilkoma naprawdę dalekimi uderzeniami z tee, tłumaczył to występem w zawodach longest drive w swojej ojczyźnie. Jest on jednym z najdalej uderzających zawodników w stawce, co widać było zwłaszcza, kiedy dobił pierwszym uderzeniem do osiemnastego greenu, oddalonego 396 jardów od tee.

„Nauczyłem się kilku rzeczy od mistrza long drive w RPA” – wyjaśniał. „Fajnie było to wykorzystać. Chodzi bardziej o mobilność i rotację bioder oraz o to, jak on nabiera prędkości, nie czując, że trzeba uderzać z taką siłą. Bardzo ciekawie było obserwować dynamikę i sposób, w jaki oni to robią. Jestem pewien, że Bryson DeChambeau wie o tym wszystko, bo sam to robił. To było dla mnie niesamowite, że mogłem się czegoś takiego nauczyć”.

PIF Saudi International z pulą nagród wynoszącą 5 milionów dolarów jest najbardziej lukratywnym turniejem sezonu Asian Tour i ostatnim wydarzeniem roku The International Series. Tylko dwaj najlepsi gracze zapewnią sobie miejsca w przyszłorocznym sezonie LIV Golf. Lider rankingu Scott Vincent z Zimbabwe, rozgrywając trzecią z rzędu rundę 67, zapewnił sobie dobrą pozycję by zakończyć rok na szczycie. „Dzisiaj było fajnie” – powiedział. „Bawiłem się o wiele lepiej niż przez ostatnie kilka dni. Tak, nie mogę się doczekać jutrzejszego wyzwania i po prostu postaram się nim cieszyć. Staram się czerpać z niego jak najwięcej. Gra jak dotąd idzie świetnie ,więc staram się to kontynuować i iść dalej”.

Meronk rozegra finałową rundę PIF Saudi International w przedostatniej grupie, w towarzystwie Anthony’ego Kima i Richarda Blanda. Stawkę zamykać będą: Ballester, Surratt i Burmester. Transmisja od 9.30 w Polsacie Sport Extra 4.

Kasia Nieciak

WYNIKI




W piątek do walki o mistrzostwo włączył się 22-letni Hiszpan Josele Ballester. 



Dean Burmester dołączył do prowadzenia.