Sport

Pożegnanie z pucharami

Kosmiczny mecz Kamili Borkowskiej nie pomógł Zagłębiu w odniesieniu zwycięstwa.

Kamila Borkowska to jedna z najlepszych zawodniczek tej edycji Pucharu Europy.

EUROPEJSKIE PUCHARY

W czwartek ostatnie w tej edycji Pucharu Europy mecze zagrały zespoły z Sosnowca i Gorzowa Wielkopolskiego. Przed tygodniem obie drużyny wysoko przegrały w pierwszych spotkaniach 1/16 rozgrywek – sosnowiczanki aż 26 punktami we francuskim Angers, a gorzowianki 16 oczkami u siebie z Besiktasem.

Rewanż w Sosnowcu przebiegał pod dyktando Zagłębia, które prowadziło od początku do czwartej kwarty. Jednak właśnie w ostatniej części gospodynie zupełnie się pogubiły, a punktowały głównie przyjezdne. Drużyna z Angers wygrała czwartą odsłonę aż 36:21 i dzięki temu po raz drugi pokonała Zagłębie. Najlepsza na boisku była Kamila Borkowska (29 punktów, 18 zbiórek), ale inne nasze zawodniczki mocno odstawały od jej poziomu.

W Stambule Besiktas kontrolował mecz z Akademiczkami z Gorzowa Wielkopolskiego. Do drugiego zwycięstwa turecki zespół poprowadził doświadczona serbska środkowa Tina Krajisznik (19 punktów, 10 zbiórek).

◼  MB Zagłębie Sosnowiec - Union Feminine Angers Basket 88:90 (20:13, 26:22, 21:19, 21:36)

SOSNOWIEC: Nikitinaite 17 (5x3), Pszczolarska 6 (1x3), Borkowska 29, Wnorowska 10, Kuczyńska 2 - Jones 18 (1x3), Jarząb 4, Burliga 2, Tyszczak. Trener Jordi ARAGONES.

W pierwszym meczu 86:60 dla Angers – awans drużyny z Francji.


◼  Besiktas JK Stambuł - InvestInTheWest Enea Gorzów Wlkp. 80:71 (15:19, 23:19, 25:13, 17:20)

GORZÓW: Miller 10, Tsineke 12 (1x3), Mikulasikova 6, Gertchen 10 (2x3), Walker-Kimbrough 24 (3x3) - Kuczyńska 9 (1x3), Śmiałek, Kośla. Trener Dariusz MACIEJEWSKI.

W pierwszym meczu 80:64 dla Besiktasu – awans zespołu z Turcji.

(p)