Porsche czeka na Polkę
Wicemistrzyni olimpijska z Paryża, Donna Vekić, lub inna Chorwatka, Jana Fett, będzie pierwszą rywalką Igi Świątek w Stuttgarcie.
Tak cieszyła się Iga Świątek dwa lata temu... Fot. instagram.com/iga.swiatek/
Porsche Tennis Grand Prix, impreza WTA 500, na poważnie rozpoczyna część sezonu na kortach ziemnych w Europie, w której aktualna wiceliderka rankingu odnosi największe sukcesy. Iga Świątek w Stuttgarcie była najlepsza dwukrotnie - w 2022 i 2023 r., za każdym razem pokonując w finale najwyżej rozstawioną w tegorocznej edycji Białorusinkę Arynę Sabalenkę i odjeżdżając z kortu najnowszym modelem Porsche.
Przed rokiem raszynianka odpadła w półfinale z późniejszą triumfatorką, Kazaszką Jeleną Rybakiną, której w tym roku zabraknie w Stuttgarcie. Sabalenka zakończyła udział na ćwierćfinale, więc znowu ma do obrony mniej punktów niż Polka. Świątek na pierwszy tytuł w cyklu czeka od ponad 10 miesięcy, gdy w czerwcu 2024 wygrała wielkoszlemowy French Open w Paryżu.
W puli nagród w Stuttgarcie jest 925 tys. euro, z czego 142 tys. trafi do zwyciężczyni, która może też liczyć na 500 punktów rankingowych oraz nowiutkie Porsche Macan Turbo, którym po finale w wielkanocny poniedziałek 21 kwietnia odbędzie legendarną przejażdżkę po korcie w Porsche-Arena. Co ciekawe, Wielki Piątek będzie dniem wolnym dla zawodniczek.
Świątek w pierwszej rundzie ma wolny los, a mecz 1/8 finału rozegra w środę lub w czwartek. Jej rywalkę wyłoni spotkanie 20. na liście WTA wicemistrzyni olimpijskiej z Paryża Chorwatki Donny Vekić z rodaczką Janą Fett (154. WTA), która pomyślnie przebrnęła przez kwalifikacje. W ćwierćfinale na kursie kolizyjnym z podopieczną Wima Fissette'a jest Jelena Ostapienko. Z Łotyszką Polka przegrała już pięć razy i wciąż liczy na pierwsze zwycięstwo.
W tej samej połówce drabinki są też m.in. rozstawiona z „trójką” Amerykanka Jessica Pegula i wchodząca z przytupem do światowej czołówki niespełna 18-letnia Mirra Andriejewa, która ze Świątek wygrała w tym roku już dwukrotnie. W niedzielę Polka trenowała z Rosjanką, a dzień wcześniej z Amerykanką Coco Gauff.
Wśród potencjalnych rywalek Świątek w półfinale jest też Magdalena Fręch (28. WTA). Łodzianka - która z powodu kontuzji nadgarstka (oficjalnie) nie zagrała w Radomiu w BJK Cup - powinna zacząć od pojedynku ze sklasyfikowaną na 37. pozycji w świecie Rebeccą Sramkovą. Słowaczka jeszcze w niedzielę wieczorem toczyła w Bratysławie 2-godzinny - przegrany - bój z Amerykanką Bernardą Perą w BJK Cup.
Magda Linette (30. WTA) z powodu choroby wycofała się z turnieju WTA 250 we francuskim Rouen, gdzie rok temu grała w finale. Natomiast Maja Chwalińska (121.) jest rozstawiona z „ósemką” w challengerze WTA 125 na mączce w portugalskim Oeiras; jej pierwszą rywalką będzie Węgierka Dalma Galfi (150.)... życiowa partnerka naszego najlepszego deblisty, Jana Zielińskiego. Z „jedynką” w turnieju rozstawiona jest Filipinka Alexandra Eala (73.), która w marcu w Miami pokonała Igę Świątek.
Tomasz Mucha
