Popis Polkowic

ORLEN BASKET LIGA KOBIET

W Gorzowie zagrały dwie najlepsze drużyny poprzedniego sezonu. Wicemistrzynie podejmowały aktualne mistrzynie kraju. Zespół z Polkowic przeżywa ogromne kłopoty organizacyjne - kasa świeci pustkami, zawodniczki i trenerzy nie otrzymują pensji, a kontrola miejska wykazała wielki bałagan w księgowości. Na parkiet w Arena Gorzów wybiegło ledwie osiem zawodniczek ekipy przyjezdnych, trójka koszykarek zagranicznego zaciągu opuściła już Polkowice. Wydawało się, że ta sytuacja pomoże gospodyniom w odniesieniu zwycięstwa. Nic z tych rzeczy. W pierwszej kwarcie osłabione polkowiczanki rozbiły rywalki, pozwoliły im na zdobycie 7 oczek, a same ustrzeliły 25 punktów. Od tego momentu obrończynie tytułu kontrolowały przebieg meczu. Ostatecznie wygrały 11 oczkami. 

Scenariusz dość podobny do poprzednich potyczek - duet Rennie Davis i Emma Cannon bombarduje kosz rywali, pozostałe nie muszą za wiele robić. Przeciwnik jest bezradny. Przed tygodniem w ten sam sposób poległ AZS Lublin. W sobotę Davis zanotowała 21 punktów i 9 zbiórek, a Cannon miała 20 punktów i aż 17 zebranych piłek! - Taki początek meczu jest dla mnie nieakceptowalny. Nie wiem co się stało z naszym zespołem. Potrafimy wygrać trzy kwarty, ale słaby początek sprawia, że mecz jest przegrany. Jestem zła, bo stać nas na zwycięstwo - denerwowała się po meczu Diamond Miller. Amerykańska skrzydłowa zagrała dobry mecz (23 punkty, 8 zbiórek), ale miała małe wsparcie koleżanek.

Trener Karol Kowalewski był bardzo zadowolony ze swoich zawodniczek. - Fajnie jest wygrać w Gorzowie. To kolejne takie nasze spotkanie, gdzie pokazujemy serducho i i mimo dużych braków kadrowych potrafimy się podnosić. Ważne, że dobrze zaczęliśmy ten mecz, potem był moment, gdy zespół z Gorzowa złapał wiatr w żagle. Musieliśmy zmienić jedną czy dwie rzeczy, by ponownie grać swoje - komentował szkoleniowiec KGHM BC.

Polkowiczanki zakończyły pierwszą rundę na pozycji lidera tabeli - wygrały wszystkie 9 spotkań. Wciąż nie jest jednakjasne czy tak dobry na boisku zespół, dokończy ten sezon...

GORZÓW WLKP.: Miller 23 (1x3), Tsineke 16 (1x3), Walker-Kimbrough (3x3), Lebiecka 2, Gertchen 1 - Kośla 7 (1x3), Mikulasikova 2, Kuczyńska, Śmiałek. Trener Dariusz MACIEJEWSKI.

POLKOWICE: Davis 21 (1x3), Cannon 20 (1x3), Gajda 7 (1x3), Jespersen 6, Jeziorna 3 - Piestrzyńska 15 (3x3), Zasada 3 (1x3), Jarecka. Trener Karol KOWALEWSKI.

TORUŃ: Stankiewicz 12 (2x3), Wheeler 7 (1x3), Walczak 7 (1x3), Mortensen 5 (1x3), Batura 6 - Ossowska, Marcinkowska, Kapinga Maweja 19, Grządziela 7 (1x3). Trener Elmadin OMANIĆ.

WROCŁAW: Nunn 21, Pyka 6, Ryan 17, Strautmane 4, Mielnicka 12 (1x3) - Hjern 8 (2x3), Kozik, Kurach 10 (1x3). Trener Arkadiusz RUSIN.

POZNAŃ: Carter 18, Popović 15 (1x3), Skobel 13 (2x3), Pokk 11 (3x3), Rogozińska 6 - Puc 12 (2x3), Piasecka 3 (1x3), Rutkowska. Trener Wojciech SZAWARSKI.

SOSNOWIEC: Nikitinaite 16, Pszczolarska 13 (2x3), Borkowska 3, Wnorowska 13 (2x3), Kuczyńska 3 (1x3) - Jones 14, Jarząb, Burliga. Trener Jordi ARAGONES.

LUBLIN: Stanacev 16 (3x3), Kulińska 7 (1x3), Miskiniene 15, Zempare 9 (1x3), Szymkiewicz 13 (3x3) - Trzeciak, Johnson 6, Ullmann. Trener Krzysztof SZEWCZYK.

GDYNIA: Stoupalova 4, Kastanek 3 (1x3), Jones 16, Wrzesiński 13 (1x3), Ułan 12 (2x3) - Wesołowska, Podgórna 5 (1x3), Hebard 10, Jakubiuk, Gilmajster. Trener Philip MESTDAGH.

BYDGOSZCZ: Porchia 17 (1x3), Drop 8 (2x3), Michałek 15 (3x3), Ebo 18 (1x3), Sobiech 17 (3x3) - Wieczyńska, Keller 10, Milijković 2, Pawlikowska, Gliszczyńska, Maławy 2. Trener Piotr KULPEKSZA.

WARSZAWA: Pawłowska 19 (1x3), Moore 18, Dubniuk 4 (1x3), Manala 13, Masłowska 17 (1x3) - Marciniak, Sosnowska 2, Janczak 2, Bukowczan 1. Trener Jerome FOURNIER.

Najbliższe mecze: Wrocław - Polkowice, Poznań - Toruń (oba 21.12.), Lublin - Warszawa, Gorzów Wlkp. - Gdynia, Bydgoszcz - Sosnowiec (wszystkie 22.12.)