Pomoc z Anglii
Do reprezentacji Polski wraca Matty Cash, który dokładnie po roku może znów zaprezentować się w narodowych barwach.
Ostatni mecz w reprezentacji Matty Cash zakończył z kontuzją. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
REPREZENTACJA POLSKI
Selekcjoner Michał Probierz czekał na udostępnienie oficjalnej listy z powołaniami na marcowe mecze z Litwą (21.03.) i Maltą (24.03.) aż do zakończenia czwartkowych meczów w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Opiekun reprezentacji nie zaskoczył wyborami personalnymi, dając szansę zawodnikom doskonale znanym polskim kibicom. Jedynym piłkarzem, który po dłuższej przerwie znalazł się w kadrze, jest Matty Cash. Prawy obrońca Aston Villi po raz ostatni zagrał w reprezentacji w meczu barażowym o udział w Euro 2024 przeciwko Estonii. Zameldował się na boisku od razu po przerwie, zastępując kontuzjowanego Przemysława Frankowskiego. 11 minut później sam doznał urazu i zastąpił go Tymoteusz Puchacz. Od tamtej pory Michał Probierz nie powoływał Casha (również z powodu kontuzji), ale 27-latek w końcu wrócił do łask. Selekcjoner nie mógł pozostać obojętny na fakt, że Cash regularnie gra w zespole „The Villans” i wraz z nim awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Jeśli Cash wystąpi w meczu z Litwą, dokładnie w tym dniu świętować będzie równy rok od poprzedniego meczu w kadrze – mecz z Estonią odbył się 21 marca 2024 roku.
Zastępca Zielińskiego
Problemem, z którym Michał Probierz będzie się musiał zmierzyć, będzie zastąpienie Piotra Zielińskiego. Pomocnik Interu w poprzedni weekend, podczas ligowego meczu z Monzą, doznał kontuzji mięśniowej w łydce. Z tego powodu został wykluczony z gry na kilka tygodni. Jak więc powinien wyglądać środek pola podczas meczów z Litwą i Maltą? W ostatnim spotkaniu Ligi Narodów ze Szkocją Michał Probierz postawił na Sebastiana Szymańskiego, Jakuba Modera oraz właśnie Zielińskiego. Naturalnym następcą zawodnika Interu wydaje się Kacper Urbański, ale ważniejszą rolę w spotkaniu odegrać powinien wspomniany Szymański. W czwartek udowodnił, że jest w dobrej formie, strzelając dwa gole dla Fenerbahce w starciu w Lidze Europy z Rangers. Doprowadził tym samym turecką drużynę do serii rzutów karnych (w pierwszym meczu Fenerbahce przegrało 1:3), po której jednak odpadła z europejskich pucharów. To właśnie na Szymańskim powinna spocząć odpowiedzialność za kreowanie akcji ofensywnych Biało-czerwonych.
Jeden ekstraklasowicz
W porównaniu do poprzedniego zgrupowania w październiku 2024 roku zmniejszyła się liczba zawodników z PKO BP Ekstraklasy. Na ostatnie mecze w Lidze Narodów powołanie otrzymali Bartosz Mrozek (Lech), Antoni Kozubal (Lech), Taras Romanczuk (Jagiellonia). Wcześniej wyróżnieni przez selekcjonera zostali też Bartosz Kapustka (Legia), Maxi Oyedele (Legia), Michael Ameyaw (Raków) oraz Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia), który ostatecznie na październikowe zgrupowanie nie dotarł z powodu kontuzji. Wówczas urazu doznał także Bartłomiej Drągowski, którego zastąpił Kacper Trelowski (Raków). Z tej ekstraklasowej grupy na placu boju pozostał tylko golkiper Lecha - Mrozek. Pozostała część reprezentacji stworzona jest z zawodników grających na co dzień poza granicami Polski. Więcej piłkarzy z polskich lig zostało powołanych do kadry Litwy (Barauskas z Górnika Łęczna, Golubickas z Radomiaka, Milaszius z Pogoni Siedlce), a tyle samo piłkarzy z PKO BP Ekstraklasy, co Michał Probierz, powołał selekcjoner Malty Emilio De Leo (Guillaumier ze Stali Mielec).
Co ciekawe, sporą część kadry tworzą zawodnicy z ligi greckiej. Jest ich aż trzech, a spowodowane jest to zimowymi ruchami transferowymi. Mateusz Wieteska został wypożyczony z Cagliari do PAOK-u, a Karol Świderski przeniósł się do Panathinaikosu. Tercet domyka Bartłomiej Drągowski, który także reprezentuje zespół z Aten.
Kacper Janoszka
POWOŁANIA NA MARCOWE MECZE
Bramkarze : Bułka, Drągowski, Mrozek, Skorupski.Obrońcy : Bednarek, Bereszyński, Cash, Dawidowicz, Kiwior, Piątkowski, Walukiewicz, Wieteska.
Pomocnicy : Bogusz, Frankowski, Kamiński, Moder, Slisz, Urbański, Szymański, Zalewski, Piotrowski.
Napastnicy : Buksa, Lewandowski, Piątek, Świderski.
Z Mołdawią na Śląskim
Jak poinformował PZPN, 6 czerwca br. na Stadionie Śląskim nasza reprezentacja rozegra towarzyski mecz z Mołdawią. Cztery dni później - 10 czerwca – ekipa Michała Probierza zmierzy się w Helsinkach z Finlandią w kwalifikacjach mundialu.
Z Mołdawią biało-czerwoni grali dotychczas osiem razy: pięciokrotnie zwyciężyli, dwa razy zremisowali i doznali jednej porażki.Ostatnie mecze z tym rywalem - w 2023 roku - nie kojarzą się dobrze polskim kibicom. W eliminacjach Euro 2024 biało-czerwoni przegrali sensacyjnie w Kiszyniowie 2:3 (mimo prowadzenia do przerwy 2:0), a w Warszawie zremisowali 1:1.