Sport

Polecamy Probierzowi

POJEDYNEK KOLEJKI

Fot. Marcin Bulanda / Press Focus

Oskar REPKA

Data urodzenia: 3 stycznia 1999 r.
Miejsce urodzenia: Bydgoszcz
Wzrost/waga: 188 cm/85 kg
Kluby: Zawisza Bydgoszcz, Karlsruher SC, Chrobry Głogów, Pogoń Siedlce, GKS Katowice
Mecze/bramki w ekstraklasie: 46/7
Wartość rynkowa: 600 tysięcy euro
Kontrakt do: 30 czerwca 2027 r.

Po jednym przedstawicielu w jedenastce 29. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy miały kluby z Katowic i Warszawy. GieKSa reprezentowana była przez 25-letniego pomocnika Oskara Rzepkę. „Szef środka pola w meczu we Wrocławiu. Strzelił gola na 2:0, którym zamknął to spotkanie” – uzasadniono. Natomiast ambasadorem Legii został niespełna 20-letni Jan Ziółkowski. „MVP starcia Legii z Lechią. W obronie był w zasadzie bezbłędny, znakomicie czytał grę, wygrywał pojedynki. Dobry występ ukoronował golem w 95 minucie, który okazał się trafieniem na wagę trzech punktów” – napisano w „laudacji”.

Obu wyróżnionych zapewne zobaczymy w sobotę w Katowicach na murawie Nowej Bukowej. Będzie więc doskonała okazja zobaczenia zawodników, o których coraz głośniej mówi się – choć dzieli ich dystans wieku i przede wszystkim doświadczenia boiskowego – że warto ich sprawdzić w reprezentacji Polski. Pierwszeństwo przedstawienia sylwetki naszych „aktorów” dajemy gospodarzowi meczu. 

26-letni „Osi” w młodzieżowych reprezentacjach Polski (U-18, U-19, U-20) rozegrał 16 spotkań. Występuje głównie jako defensywny pomocnik, ale może również grać na pozycji środkowego obrońcy. W wieku zaledwie 17 lat przeniósł się do niemieckiego Karlsruher. Tam terminował u boku środkowego obrońcy Nico Schlotterbecka, aktualnieważnej postaci Borussii Dortmund i reprezentacji Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów nauczył się samodzielności i intensywność, rozwinął się piłkarsko. Odkąd zasilił szeregi GKS-u Katowice, stał się istotnym ogniwem w drużynie trenera Rafała Góraka. Jego postawa na boisku znacząco pomogła GieKSie w awansie do ekstraklasy. Zawsze wyróżnia się ambicją, pracowitością, odwagą i wszechstronnością. Jest pewny w destrukcji, ma zdolności do wspierania działań ofensywnych. Nie sprawia mu problemu granie niżej lub w środku pola. Wśród atutów na pierwszym miejscu stawia siłę fizyczną, zdradzając, że przez kilka lat łączył piłkę z grą w... tenisa stołowego.

Z kolei niespełna 20-letniemu „Ziółkowi” już na starcie przygody z piłką wróżona jest wielka kariera. Porównuje się go do młodszego o dwa lata, a już wycenianego na 70 milionów euro (!) środkowego obrońcy Barcelony Pau Cubarsi, który jest jednak dużo niższy (184 cm) od środkowego Legii (194 cm). Walorami młodzieżowego reprezentanta kraju są bez wątpienia nie tylko warunki fizyczne, motoryka czy rozgrywanie piłki od własnej bramki, ale przewidywanie, inteligencja, technika i przede wszystkim mentalność, bo to pewny siebie i odważny piłkarz. Wątpliwości co do tego nie ma trener Michał Libich, który prowadził legionistę, gdy ten grał jeszcze w Polonii Warszawa. – Ma wszystko, aby grać na najwyższym poziomie. Pochodzi ze sportowej rodziny, tata jest trenerem sportów walki i to widać po ogólnej sprawności Janka. Ma charakter, mocną osobowość i zna swoją wartość. To zawodnik mający predyspozycje do wielkiej piłki – zapewnia Libich.

Zbigniew Cieńciała

Fot. Mateusz Sobczak / Press Focus

Jan ZIÓŁKOWSKI

Data urodzenia:   5 czerwca 2005 r.
Miejsce urodzenia: Warszawa
Wzrost/waga: 194 cm/76 kg
Kluby: Wicher Kobyłka, MKS Polonia Warszawa, Legia Warszawa
Mecze/bramki w ekstraklasie: 26/1
Wartość rynkowa: 2,5 miliona euro
Kontrakt do: 30 czerwca 2026 r.