Podium dla Norwegów
Johannes Thingnes Boe walczy o szóstą Kryształową Kulę na koniec kariery.
Najlepsi w sprincie na 10 km (od lewej): Sturla Holm Laegreid, Johannes Thingnes Boe i Johannes Dale-Skjevdal. Fot. PAP/EPA
31-letni Boe jest najbardziej utytułowanym biathlonistą w historii. Ma w dorobku 23 złote medale mistrzostw świata, jest pięciokrotnym mistrzem olimpijskim, także pięć razy zdobywał Puchar Świata. W tym roku, który jest ostatnim w jego sportowej karierze, o końcowy triumf wciąż walczy z 28-letnim Laegreidem. Zajmujący dwie czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej PŚ Norwegowie między sobą rozstrzygnęli piątkowy sprint. Lepszy o 25,7 sek. okazał się starszy z biathlonistów, który zakończył bieg w czasie 24:49,5. Obaj byli bezbłędni na strzelnicy. Trzeci, Dale-Skjevdal, miał jedno „pudło” i stracił 36,7 do triumfatora.
Najlepszy z Polaków, Jan Guńk,a zajął 40. miejsce. Na strzelnicy pomylił się raz i stracił do Boe 2:15,0. Fabian Suchodolski był 66. - żadnego błędu i strata 2:59,9, Konrad Badacz 80. - dwa błędy i strata 3:39,0, a Wojciech Skorusa 102. - 3 błędy i strata 5:08,8.
Sprint na 7,5 km kobiet wygrała Niemka Francizka Preuss przed Francuzką Lou Jeanmonnot i Finką Suvi Minkkinen. Preuss, która prowadzi w cyklu i zdobyła małą Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji sprintu, uzyskała wynik o zaledwie 0,2 sek. lepszy od Jeanmonnot. Na dwa biegi przed końcem sezonu przewaga Niemki nad Francuzką wzrosła do 35 pkt. Dobrze wypadła Natalia Sidorowicz zajmując 12. miejsce. Polka strzelała bezbłędnie i straciła do Preuss 52,6 sek. Joanna Jakieła (70. pozycja), Anna Mąka (83.), Kamila Żuk (86.) i Daria Gembicka (106.) zajęły odległe lokaty i w ten weekend już nie wystartują.
Sprint w Oslo był ostatnią konkurencją, w której można było zdobyć punkty do klasyfikacji Pucharu Narodów, a to właśnie ona decyduje o liczbie klasyfikacji do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo. Polska zajmowała przed tymi zawodami 11. miejsce, które daje miejsce w Anterselvie czterem zawodniczkom, z niewielką stratą do 10. Finlandii. W obliczu udanego występu Minkkinen Biało-czerwonym nie udało się dogonić rywalek, które uzyskały pięć kwalifikacji. Pozycja w Pucharze Narodów analogicznie przekłada się również na liczbę miejsc startowych w następnym sezonie PŚ. Poprzednią zimę Polki zakończyły na 10. pozycji i mogły wystawiać pięć zawodniczek. W klasyfikacji Pucharu Narodów mężczyzn Polacy zajęli 14. miejsce, co też przekłada się na cztery kwalifikacje olimpijskie i cztery miejsca startowe w kolejnym sezonie PŚ.
W sobotę wOslo odbędą się biegi na dochodzenie, a w niedzielę biegi ze startu wspólnego, ale te konkurencje nie liczą się do Pucharu Narodów.