Po wielkich nerwach
Biało-czerwone pokonały trzecią drużynę Afryki. Plan został wykonany, mamy awans do kolejnej fazy z co najmniej dwoma punktami. We wtorek mecz z francuskimi obrończyniami tytułu.
Nie spodziewaliśmy się, że złamanie oporu niżej notowanych Tunezyjek będzie takie trudne. W ataku Monika Kobylińska. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus
