Po sukces na Podkarpaciu!
W niedzielę rozpocznie się turniej mistrzostw Europy kobiet U-19, który został zorganizowany na południowych wschodzie Polski.
Czy kadra Marcina Kasprowicza wyjdzie z grupy? Fot. PZPN
MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET U-19
Po raz pierwszy w historii w Polsce odbędą się mistrzostwa Europy kobiet do lat 19. Na Podkarpaciu zameldują się najlepsze reprezentacje na Starym Kontynencie. W turnieju oczywiście grać będzie również reprezentacja Polski, gospodarz mistrzostw. Biało-czerwone trafiły do trudnej grupy – mierzyć się będą z Włochami, Francją i Szwecją. Nie ma się co jednak łudzić – łatwych rywali na tym etapie już nie ma. W drugiej grupie grają przecież Anglia, Hiszpania, Holandia i Portugalia.
Fakty są jednak takie, że Polki wcale nie są skazane na porażkę. Do półfinału awansują dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Sporą zaletą Biało-czerwonych jest… doświadczenie. Drużyna U-19 w sporej części zbudowana jest z zawodniczek, które w poprzednim roku osiągnęły sukces na mistrzostwach świata U-17 na Dominikanie. Co więcej, zespół prowadzony jest przez tego samego selekcjonera, Marcina Kasprowicza. Zachowana została więc ciągłość rozwoju ekipy. Przypomnijmy, że na Dominikanie Polki wyszły z grupy z drugiego miejsca. Choć przeciw sobie miały reprezentacje Brazylii, Japonii i Zambii, nie przegrały ani jednego meczu. Dopiero w ćwierćfinale przegrały z Koreą Północną, która później zdobyła złoty medal. Kilka miesięcy wcześniej biało-czerwona drużyna zdobyła brązowy medal podczas mistrzostw Europy U-17 w Szwecji – w meczu o trzecie miejsce wygrała z Francją po rzutach karnych. Kadra trenera Kasprowicza wie więc, z czym wiąże się gra na wielkim turnieju, wie jak poradzić sobie z presją, a przede wszystkim ma na tyle duże umiejętności, żeby postarać się o wyjście z grupy.
Walka na Podkarpaciu nie będzie jednak polegać tylko i wyłącznie na próbie zdobycia medalu mistrzostw Europy. Poza tym drużyny rywalizują także o miejsce w mistrzostwach świata U-20, które odbędą się we wrześniu 2026 roku w… Polsce. Polki nie muszą więc martwić się o awans na turniej (znów będą gospodarzami), ale dla innych reprezentacji będzie to bardzo ważny cel do wypełnienia. Dwie najlepsze drużyny z grup nie tylko dostają się do półfinału, ale także automatycznie awansują na mundial. Z kolei drużyny z trzecich miejsc rozgrywają baraż o to, która z nich zagra na polskich boiskach w przyszłym roku. A skoro to Polek nie dotyczy, presja na ekipie Marcina Kasprowicza będzie nieco mniejsza. Może dzięki temu z luzem podejdą do rywalizacji i po raz pierwszy załapią się do strefy medalowej mistrzostw Europy U-19? Tego życzymy podopiecznym trenera Kasprowicza – niech udowodnią, że sukcesy w niższych kategoriach wiekowych rok temu nie były dziełem przypadku.
Kacper Janoszka
Niedziela, 15 czerwca
1. kolejka Euro U-19 kobiet
◾ Francja – Szwecja (Rzeszów, 19.00)
◾ Anglia – Holandia (Tarnobrzeg, 17.00)
