Plaga kontuzji
Być może już w piątek poznamy finalistów rozgrywek I ligi.
Siatkarze z Jaworzna grali w mocno osłabionym składzie i stąd też wysoka porażka. Fot. Polska Liga Siatkówki
Obecność siatkarzy Mickiewicza Kluczbork i MCKiS-u Jaworzno w czołowej czwórce zaplecza ekstraklasy to spora niespodzianka. Jedna z tych drużyn znajdzie się w finale i będzie grała o awans do PlusLigi. Jedno jest pewne: oba zespoły nie mają szans znaleźć się w elitarnym towarzystwie, bowiem nie złożyły aplikacji do gry w gronie najlepszych. A któż miesiąc temu myślał o tym, że zagrają półfinale?
Bliżej finału jest Mickiewicz, który pokonał zespół prowadzony przez Tomasza Wątorka 3:0. Świąteczny czas nie był sprzyjający dla zespołu z Jaworzna. – Aż siedmiu zawodników było kontuzjowanych lub chorych, w tym trzech podstawowych było poza grą – tłumaczy szkoleniowiec MCKiS-u. - W pierwszym secie jeszcze podjęliśmy walkę i przegraliśmy po walce na przewagi. Jednak w kolejnych gospodarze już dominowali na parkiecie. Zobaczymy, czy do piątku zdołamy się pozbierać, ale będziemy się starać walczyć – zaznacza Wątorek.
W drugim meczu siatkarze ChKS-u Chełm, zwycięzca sezonu zasadniczego i główny faworyt do awansu, miał nieoczekiwane problemy z KPS-em Siedlce i ostatecznie wygrał po tie-breaku. Coś nam się wydaje, że zespół z Chełma zdecydowanie woli grać na boiskach rywali, bo wówczas towarzyszy mu mniejsza presja.
Półfinały play off (do dwóch wygranych): Mickiewicz Kluczbork – MCKiS Jaworzno 3:0 (33:31, 25:10, 25:8), stan rywalizacji 1-0, ChKS Chełm – KPS Siedlce 3:2 (22:25, 18:25, 25:14, 25:17, 15:10), stan rywalizacji 1-0.
Mecze rewanżowe już w najbliższy piątek.
(ws)