Pierwsze punkty!
HOKEJ
Fot. Sebastian Sienkiewicz/PressFocus
Bytomski beniaminek po trzech porażkach, o których obserwatorzy mówili, że były płaceniem frycowego, w drugim w sezonie meczu u siebie „musiał” już wygrać. Polonia zaczęła z animuszem i Andriej Bujalski trafił w słupek, jednak goście w ciągu... 67 sekund zdobyli dwa gole. Na szczęście dla bytomian w ich barwach gra Bujalski. W II tercji asystował przy bramce Christiana Mroczkowskiego, a na 34 sek. przed końcową syreną, w przewadze i bez bramkarza, podawał przy wyrównaniu Dominika Jarosza, a w 43 sekundzie dogrywki sam odesłał torunian do narożnika.
◼ BS Polonia Bytom - Energa Toruń 3:2 (0:2, 1:0, 1:0, 1:0)
0:1 - Sedlak - Syty - Denyskin (11:08), 0:2 - Arrak - Kulincew - Jensen (12:15, w przewadze), 1:2 - Mroczkowski - Bujalski - Bajon (22:08), 2:2 - Jarosz - Bujalski - Lehtimäki (59:26, w przewadze), 3:2 - Bujalski (60:43).
Sędziowali: Paweł Breske i Marcin Majta - Dawid Kubiszewski i Dariusz Pobożniak. Widzów 700.
POLONIA: Diaczenko; Ošienieks - L. Karjalainen, Załamaj - Górny (2), Kamieniew - Bieniek, Bodora (2) - D. Musioł; Lehitmäki - Jarosz - M. Zając, Mroczkowski - Karasiński - Bujalski, Sawicki - Bajon - Wybiral (2), J. Musioł - Łoza - Wicher. Trener Andrej GUSOW.
ENERGA: Svensson; Szkrabow - A Jaworski, Zieliński - Kulincew, Kurnicki - Gimiński, Schafer - Ziarkowski; Sedlak (2) - Syty (2) - Denyskin, Worona (2) - Arrak - Lewandowski, K. Kalinowski - Fjodorows - Jensen, Baszyrow (2) - Maćkowski - M. Kalinowski. Trener Leif STRÖMBERG.
Kary: Polonia - 6 min, Energa - 8 min.
