Sport

Pierwsza taka seria od trzech lat

Podbeskidzie wywiozło cenne punkty z Łodzi. Trzecia wygrana z rzędu nie uchroni przed dymisją prezesa Krzysztofa Przeradzkiego.

Lnionel Abate miał spory udział w wygranej bielszczan. Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Po pierwszych minutach z inicjatywą gospodarzy, zaakcentowanych m.in. „główką” Alana Siwka, inicjatywę zaczęli przejmować piłkarze z Bielska-Białej. Pierwszą dobrą okazję zmarnował Lionel Abate, który w 11 min nie skorzystał z podania Lucjana Klisiewicza. Dziesięć minut miał miejsce rewanż. Napastnik uderzył głową na bramkę Huberta Idasiaka po dośrodkowaniu Kameruńczyka, ale trafił tylko w poprzeczkę. Mający przewagę piłkarze Podbeskidzia jeszcze przed przerwą stworzyli dwie okazje. Najpierw - po kolejnym podaniu Abate - w dobrej okazji znalazł się Linus Ronnberg, lecz jego strzał na raty obronił bramkarz, a chwilę później Fin zmarnował kontrę.

Na początku II połowy doszło do kontrowersyjnej sytuacji, gdy ręką we własnym polu karnym zagrał Marcin Biernat. Zawodnicy rezerw ŁKS-u domagali się „wapna”, ale inną optykę na to zdarzenie miał sędzia. Goście odpowiedzieli w 64 min, gdy obrońcę do błędu zmusił Bartosz Florek, a do siatki z okolicy pola karnego - pomiędzy nogami interweniującego bramkarza - trafił Abate. Losy meczu rozstrzygnęły się w 83 min, gdy dośrodkowanie Mateja Mrsicia na bramkę zamienił Marcin Biernat. W końcówce dogodne okazje zmarnowali jeszcze Mrsić, Klisiewicz i Paweł Tomczyk.

W cieniu wczorajszego meczu, w zaciszu ratuszowych gabinetów, trwało ustalanie scenariusza na wtorkowe posiedzenie rady nadzorczej. Wszystko wskazuje, że spełnione zostaną nadzieje kibiców i prezes Krzysztof Przeradzki zostanie odwołany. Tymczasowo obowiązki szefa spółki przejąć ma Michał Miąc. Dyrektor zarządzający klubu pełnić ma rolę prokurenta, bo wakat na stanowisku jest potrzebny, by ogłosić konkurs. Gotowy jest plan „B” i powiększenie składu rady nadzorczej o czwartą osobę (obok wiceprezydenta Piotra Kuci, drugiego właściciela Edwarda Łukosza i Krzysztofa Lewandowskiego, byłego wiceprezydenta Zabrza, który w radzie nadzorczej jest przedstawicielem bielskiej gminy), która będzie pełniła obowiązki członka zarządu. Tej roli, ze względu na brak dyplomu MBA lub egzaminu na członka rady nadzorczej, nie może pełnić jednak Miąc. Kandydatem na tymczasowego szefa klubu jest w takim wypadku Sebastian Wach, naczelnik bielskiego ratusza. Rolą tymczasowego prezesa będzie zażegnanie konfliktu z kibicami z tzw. młyna oraz dziennikarzami. Równocześnie ogłoszony zostanie otwarty konkurs na stanowisko prezesa, który obowiązki ma objąć w perspektywie dwóch miesięcy. Nieoficjalnie mówi się, że chętny do objęcia stanowiska jest m.in. Bartosz Sarnowski, były prezes Górnika Zabrze i Lechii Gdańsk.

(gru)


BETCLIC 2. LIGA

1. Pogoń (b)

15

39

34:10

2. Wieczysta (b)

15

37

36:7

3. Polonia

15

36

34:14

4. Hutnik

15

25

22:27

5. Chojniczanka

15

24

19:13

6. Wisła

15

22

22:23

7. Świt (b)

15

22

19:20

8. Resovia (s)

15

21

22:24

9. Zagłębie (s)

15

21

21:25

10. Podbeskidzie (s)

15

19

19:20

11. Kalisz

15

19

12:18

12. Olimpia G.

15

17

22:22

13. Jastrzębie

15

16

19:18

14. Rekord (b)

15

13

24:32

15. ŁKS II

15

13

15:28

16. Olimpia E.

15

10

14:29

17. Skra

15

9

16:30

18. Zagłębie II

15

8

18:28