Olimpijczycy na pomoc

54-letni Ryszard Staniek jest poważnie schorowany. Fot. Michał Zichlarz

Sobota 8 sierpnia 1992 roku, jest 76 minuta olimpijskiego finału na stadionie Camp Nou pomiędzy Hiszpanią i Polską. Biało-czerwoni przegrywają 1:2. Wtedy Jerzy Brzęczek znakomitym prostopadłym podaniem uruchamia wybiegającego na pozycję Ryszarda Stańka. Piłkarz z nr 13 na koszulce przyjmuje piłkę prawą nogą, a lewą posyła do siatki obok wybiegającego bramkarza rywali. 2:2! Niestety, w końcówce to Hiszpanie zadają decydujący cios, zdobywając olimpijskie złoto. Polacy kończą na drugim miejscu. To ostatnie dni chwały polskiego futbolu…

Gwiazdy w Chybiu!

Od tego czasu minęło wiele lat. Teraz olimpijczycy z Barcelony zjeżdżają się do Chybia, żeby zagrać w meczu charytatywnym przeciwko Kadrze Śląska Oldbojów. Dochód z imprezy ma być przeznaczony na pomoc właśnie dla Ryszarda Stańka, który w ostatnich latach poważnie zaniemógł. Z trudem porusza się o własnych siłach, nie widzi na lewe oko. Jest po wylewie, ma zaawansowaną cukrzycę. W lutym sytuacja była krytyczna, wylądował w szpitalu w Cieszynie. Miał sepsę. Przezwyciężył chorobę, w dużej mierze dzięki żonie Julicie, która się nim opiekuje.

W trudnym momencie nie zapomnieli o nim koledzy z boiska, jak Jerzy Brzęczek, Marek Koźmiński, Jan Urban, czy Cezary Kucharski. Teraz mają zagrać na rzecz Ryśka w Chybiu, skąd pochodzi i gdzie w miejscowym Cukrowniku stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Stąd do Odry Wodzisław wyciągnął go w 1986 roku świetny trener młodzieży Tadeusz Brodacz.

- Wiem, że przyjedzie 10-11 chłopaków, którzy grali z Ryśkiem w olimpijskiej reprezentacji. Większość z nich deklaruje też chęć gry. Rysiek bardzo cieszy się na to spotkanie, na to, że będzie mógł spotkać kolegów - podkreśla Julita Staniek.

Udział w niedzielnym spotkaniu w Chybiu, początek godzina 15.00, potwierdzili m.in. Aleksander Kłak, wieloletni kapitan reprezentacji Tomasz Wałdoch, Arkadiusz Onyszko, Marek Koźmiński, Jerzy Brzęczek, Tomasz Wieszczycki, Dariusz Koseła i Dariusz Gęsior. Raczej na trenerskiej ławce, a nie na boisku, zobaczymy byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka. Nie wszyscy mogli dojechać, jak przykładowo Dariusz Adamczuk czy Tomasz Łapiński. Dla piłkarzy i trenerów to okres przerwy, urlopów, więc wielu się rozjechało. Zespół olimpijczyków ma być uzupełniony o piłkarzy, którzy grali ze Stańkiem w zespole juniorów Odry Wodzisław w drugiej połowie lat 80. – Liczymy na spore zainteresowanie. Zjedzie się do nas wiele gwiazd, więc warto pojawić się w niedzielę na stadionie Cukrownika - zachęca Bogdan Matloch, kuzyn Stańka, jeden z organizatorów meczu. Będzie na co popatrzeć, a przy okazji zrobić sobie wspólną fotkę czy zdobyć autograf. Początkowo chciano, żeby mecz odbył się w Zabrzu, ale stanęło na Chybiu.

Patronat nad imprezą sprawują wójt gminy Chybie Janusz Żydek i Śląski Związek Piłki Nożnej. 
Dodajmy, że mecz jest połączony z Piknikiem Wybitnego Reprezentanta Śląska. To cykliczna impreza organizowana przez Śląski ZPN, więc w Chybiu nie zabraknie też prezesa Henryka Kuli. Piknik rozpocznie się w niedzielę o godzinie 11.00. Podczas wydarzenia zaplanowano licytację sportowych pamiątek oraz sprzedaż dobrowolnych cegiełek na rzecz pomocy mieszkającego w Brennej Ryszarda Stańka.

Michał Zichlarz    

Pomoc dla Ryśka

Na portalu zrzutka.pl jest profil dotyczący pomocy dla Ryszarda Stańka. Można tam wpłacać dowolne sumy na pomoc dla 12-krotnego reprezentanta Polski. „Pomoc dla Ryśka Stańka – rehabilitacja i leczenie” – link pod adresem: https://zrzutka.pl/tev7nt# 

Warto w niedzielę wybrać się do Chybia!