Ogromna satysfakcja

KWALIFIKACJE MŚ - AMERYKA POŁUDNIOWA

Do Kanady, Meksyku, Stanów Zjednoczonych (wszyscy gospodarze), Iranu, Korei Południowej, Japonii, Uzbekistanu, Jordanii, Australii, Nowej Zelandii, Argentyny, Ekwadoru i Brazylii dołączyły reprezentacje Urugwaju, Kolumbii i Paragwaju. Po meczach kwalifikacyjnych w Ameryce Południowej, które odbyły się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego, poznaliśmy już wszystkie drużyny z tego regionu, które pojadą na mundial. Urugwaj pewnie przypieczętował awans, wygrywając 3:0 z Peru. Paragwaj bezbramkowo zremisował z Ekwadorem i to wystarczyło do osiągnięcia sukcesu. Z kolei Kolumbia – podobnie jak Urugwaj – pokonała 3:0 Boliwię.

Były to mecze przedostatniej kolejki kwalifikacji w strefie CONMEBOL. I choć pierwsza szóstka tabeli kwalifikacji znacząco „odjechała” reszcie, wzruszenia nie ukrywał selekcjoner Kolumbii Nestor Lorenzo. – Jestem tylko jednym z ludzi, którzy wspierają tę drużynę. Służę reprezentacji, krajowi, kibicom. To jednak dla mnie ogromna satysfakcja. To kolejne mistrzostwa świata w mojej karierze (wcześniej uczestniczył w nich jako asystent selekcjonera Kolumbii Jose Nestora Pekermana w 2014 i 2018 roku, a jako piłkarz grał z reprezentacją Argentyny na mundialu w 1990 roku, w którym dotarł do finału, przegrywając z RFN – przyp. red.). Jeśli Bóg pozwoli, będą to dla nas najlepsze mistrzostwa świata w historii – stwierdził opiekun Kolumbijczyków. 

Awans na mundial był ważny także dla Jamesa Rodrigueza, który wpisał się na listę strzelców w starciu z Boliwią. – Marzyłem o tym golu. Zatrzymuję w sobie wszystkie dobre wspomnienia z ostatnich lat. Chcę być po prostu szczęśliwy, bo czas leci, mam już 34 lata. Ta reprezentacja dała mi wiele i ja jej próbuję dać jak najwięcej – powiedział po meczu gwiazdor kolumbijskiego futbolu. Ostatni mecz był dla niego 115. występem w kadrze narodowej. W 2014 roku był królem strzelców mundialu, strzelając gola w każdym meczu, aż do ćwierćfinału, w którym jego zespół odpadł po przegranej z Brazylią (1:2). Po tym turnieju jego kariera nabrała rozpędu, trafił do Realu Madryt i wydawało się, że w ciągu kilku lat stanie się jednym z najlepszych zawodników na świecie. Szybko jednak wyhamowała, zmagał się bowiem z wieloma kontuzjami. Teraz jest zawodnikiem meksykańskiego Clubu Leon. Dopiero podczas kończących się eliminacji oraz zeszłorocznego Copa America znów stał się centralną postacią reprezentacji Kolumbii, będąc jej kapitanem od października 2023 roku.

Przed ostatnią kolejką kwalifikacji, która odbędzie się w nocy z wtorku na środę, tylko dwa zespoły będą miały o co walczyć. Siódmy zespół kwalifikacji zagra w barażu interkontynentalnym. W grze pozostają kadry Wenezueli i Boliwii. Na razie pierwsi mają jednopunktową przewagę nad drugimi. Przed Wenezuelczykami starcie z Kolumbią, a Boliwijczycy zmierzą się z Brazylią. Pewne jest, że obie walczące o baraż ekipy będą miały ogromne trudności z wywalczeniem choćby punktu.

Kacper Janoszka  

1:0 – Messi, 39 min, 2:0 – L. Martinez, 76 min, 3:0 – Messi, 80 min

1:0 – J. Rodriguez, 31 min, 2:0 – Cordoba, 74 min, 3:0 – Quintero, 83 min

◼ Paragwaj – Ekwador 0:0

1:0 – Aguirre, 14 min, 2:0 – de Arrascaeta, 58 min, 3:0 – Vinas, 80 min

1:0 – Estevao, 38 min, 2:0 – Paqueta, 72 min, 3:0 – Guimaraes, 76 min 

1-6 – awans, 7 – baraże interkontynentalne