Odszedł Leo Beenhakker

PIŁKA NOŻNA

Był jednym z najbardziej cenionych szkoleniowców na świecie. Urodzony 2 sierpnia 1942 roku w Rotterdamie Leo Beenhakker w bogatej karierze prowadził reprezentacje Holandii (2 razy), Arabii Saudyjskiej, Trynidadu i Tobago oraz Polski. Był pierwszym od 1960 roku i siódmym w historii zagranicznym selekcjonerem polskiej drużyny narodowej, a pierwszym, który wywalczył z nią awans do finałów mistrzostw Europy. Podczas turnieju w Austrii i Szwajcarii w 2008 prowadzona przez niego reprezentacja przegrała z Niemcami i Chorwacją oraz zremisowała z Austrią.  

Wyjdźcie z drewnianych chatek

Pracę selekcjonera naszej reprezentacji stracił 17 września 2009 roku, na dwie kolejki przed końcem eliminacji mistrzostw świata 2010 w RPA, choć w tamtym momencie były jeszcze szanse na awans. Decyzję o Jego dymisji ówczesny prezes PZPN, Grzegorz Lato, ogłosił zaraz po przegranym meczu ze Słowenią 0:3 w Mariborze 9 września 2009. Naszą reprezentację poprowadził w 47 spotkaniach. Jego bilans to 22 zwycięstwa, 13 remisów i 12 porażek.

Wiele jego wypowiedzi z kilkuletniej pracy w Polsce przeszło do legendy i można powiedzieć, że są aktualna do dzisiaj.

„W Polsce nie ma żadnych warunków do rozwijania talentów. Mówiłem o tym trenerom na boisku AWF. Na taką nawierzchnię nie wyprowadziłbym nawet swojego psa w obawie, że zwichnie łapę. O czym my do cholery mówimy? Robicie plany, snujecie nadzieje, a na koniec chcecie szkolić młodzież w takich warunkach”.

Albo inna słynna fraza: „Cała Polska emocjonuje się Rogerem i jego grą w reprezentacji. Ja nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Jeśli dostanie obywatelstwo i będzie miał polski paszport, to dostanie szansę jak każdy inny piłkarz. Nie dam mu gwarancji, że będzie grał. Będzie miał tylko okazję do zaprezentowania swoich umiejętności, ambicji i pracowitości. Co w tym dziwnego? W reprezentacji Niemiec grają Polacy, w kadrze Chorwacji Brazylijczycy, to zupełnie normalne. Ludzie, mamy rok 2008, wyjdźcie ze swoich drewnianych chatek".

Wyrazy współczucia z wszystkich stron

Kondolencje dla rodziny i dla czci Leo Beenhakkera płyną z całego futbolowego świata. „Zmarł Leo Beenhakker. Selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2006-2009. Wybitna postać światowego futbolu. Człowiek, który na zawsze pozostanie w pamięci polskich kibiców. Był jednym z twórców historycznego sukcesu w 2008 roku, kiedy po raz pierwszy zagraliśmy na mistrzostwach Europy. W imieniu całego środowiska piłkarskiego pragnę przekazać wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych” - napisał prezes PZPN, Cezary Kulesza.

O wielkim trenerze pamiętają w  klubach, w których pracował. „Real Madryt, prezes i zarząd opłakują śmierć Leo Beenhakkera, historycznego trenera, który prowadził nasz zespół w latach 1986-1989 i w 1992 roku. W ciągu czterech sezonów w Realu „Don Leo” zdobył 3 tytuły mistrza Hiszpanii, Puchar Hiszpanii i 2 Superpuchary. Niech spoczywa w pokoju” – napisał „królewski" klub z Madrytu.

„Don Leo, spoczywaj w pokoju" – tak brzmi krótki komunikat Feyenoordu. Beenhakker dał klubowi z portowego miasta tytuł mistrza kraju w 1999 roku, co było ostatnim mistrzostwem drużyny z jego rodzinnego miasta przez długi czas (18 lat).

W Ajaksie, gdzie zdobył dwa tytuły mistrza kraju w 1980 i 1990 roku, rozbrzmiewa podobny komunikat. „Jesteśmy głęboko zasmuceni śmiercią Leo Beenhakkera” – czytamy na platformie X.

Starszym kibicom, w tym niżej podpisanemu, na zawsze w pamięci zostanie scena z meczu „Oranje” z Belgami o mundial w Meksyku w 1986. Po przegranym (0:1 i 2:1) dwumeczu z sąsiadem, kamery uchwyciły Beenhakkera, który szedł samotnie długim tunelem na stadionie De Kuip w Rotterdamie.

Michał Zichlarz

SUKCESY LEO BEENHAKKERA

Superpuchar 1988, 1989

mistrzostwo 1980 i 1990

Superpuchar 1999

awans na MŚ 2006 i gra w turnieju

awans na Euro 2008 i gra w turnieju