Odrzucona propozycja
Thomas Thurnbichler nie potrenuje polskich juniorów.
Czas pracy Thomasa Thurnbichlera w Polsce dobiegł końca. Fot. Facebook PZN
Austriak tylko w pierwszym sezonie mógł się pochwalić sukcesami, a dwa kolejne w powszechnej opinii były nieudane. W zakończonym niedawno tylko raz polski skoczek stanął na podium, Paweł Wąsek był trzeci w Lahti. Do tego doszły nieporozumienia między szkoleniowcem a najstarszymi zawodnikami kadry.
Ponieważ umowa 35-letniego szkoleniowca obowiązuje do końca sezonu olimpijskiego 2025/26, to PZN zaproponował mu objęcia funkcji trenera kadry juniorów. Wtedy Thurnbichler poprosił o czas na podjęcie decyzji. Wczoraj Polski Związek Narciarski poinformował, że nie przyjął tej propozycji. „Thomas Thurnbichler nie zostanie trenerem kadry juniorów. Austriak nie przyjął propozycji złożonej mu przez Zarząd PZN” - przekazała federacja w mediach społecznościowych.
Kadrę polskich juniorów w minionym sezonie prowadził Daniel Kwiatkowski, prawdopodobnie pozostanie więc na tym stanowisku. A Thomas Thurnbichler raczej nie musi się martwić o przyszłość, bo podobno bardzo chce go w swoim sztabie szkoleniowym Stefan Horngacher, prowadzący reprezentację Niemiec. Są też głosy, że również austriacka federacja chciałaby powrotu Thurnbichlera, który przed wyjazdem do Polski odpowiadał za pracę z młodymi skoczkami. Jego wychowankiem był między innymi triumfator Pucharu Świata, Daniel Tschofenig,
(a)