Odrodzenie Jesusa

Bryan Mbeumo był tym, który najpierw zabrał, a potem oddał. W 13 minucie wyprowadził Brentford na prowadzenie, oszukując kiwką Ricardo Calafioriego i strzelając celnie przy krótkim słupku. Jednakże po kwadransie kameruńska gwiazda „Pszczół” zanotowała stratę przed swoim polem karnym i po chwili Gabriel Jesus wyrównał. Arsenal noworoczny mecz rozstrzygnął na początku drugiej połowy, kiedy szybkie bramki Mikela Merino i Gabriela Martinelliego ustawiły wynik na 3:1. Brentford już nic nie mógł zrobić, dzięki czemu „Kanonierzy” wskoczyli na fotel wicelidera Premier League, zabierając go Nottingham Forest, które spędziło tam sensacyjne kilka dni. Całe spotkanie na ławce Arsenalu przesiedział Jakub Kiwior.

Wartą uwagi jest dyspozycja Jesusa. Brazylijski napastnik w ostatnim czasie wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce zespołu trenera Mikela Artety, a przed Bożym Narodzeniem ustrzelił dublet z Crystal Palace. Kilka dni wcześniej Arsenal także grał z Palace, lecz w Pucharze Ligi i tam Jesus skompletował hat trick. W dwa tygodnie 27-latek strzelił więc 6 goli, a przez poprzednie 2,5 roku w Arsenalu w sumie 20, co jasno prezentuje, jak dobrą dyspozycję złapał były zawodnik Manchesteru City. „Kanonierzy” domknęli tym samym 19. kolejkę Premier League i tracą 6 punktów do prowadzącego Liverpoolu, mającego jednak jedno spotkanie zaległe.

(PTub)

1:0 – Mbeumo (13), 1:1 – Jesus (29), 1:2 – Merino (50), 1:3 – Martinelli (53)

1-4 – LM, 5 – LE, 18-20 – spadek