Sport

Odmienione „Tłoki”

Koszykarze z Detroit przerwali rekordową serię porażek w play offach.

Detroit Pistons to zespół, który przeszedł niesamowitą pozytywną metamorfozę. Fot. Tony Quinn/SIPA USA / Press Focus

NBA

W poniedziałek rozegrano dwa mecze pierwszej rundy play off. Oba wygrywali goście.

W Nowym Jorku po dniu przerwy odbył się rewanż między Knicks a Pistons. Tym razem lepsi byli goście z Detroit. To dla nich historyczna wygrana, bo przerwali rekordową serię 15 kolejnych porażek w play offach. Bohaterem meczu był Cade Cunningham, który oprócz 33 punktów miał też 12 zbiórek. Dennis Schroeder z kolei trafił kluczową „trójkę” 55 sekund przed końcem. Rezerwowy z Niemiec w całym spotkaniu uzbierał 20 „oczek”, rzadko się mylił przy rzutach zza łuku (3 z 5). Goście wygrali pierwszą kwartę (25:18) i prowadzili przez większość meczu. – To wspaniałe uczucie. Dobrze jest reprezentować miasto tak, jak zrobiliśmy to dziś wieczorem. Nasze miasto czekało na to od dawna. Teraz wracamy do domu i wystąpimy przed naszymi kibicami – mówił po meczu Cunningham. Pistons po raz ostatni wygrali w play offach w... 2008 roku, a był to czwarty mecz finałów Konferencji Wschodniej przeciwko Bostonowi!

Detroit to zespół, który przeszedł niesamowitą pozytywną metamorfozę – ubiegły sezon „Tłoki” zakończyły z koszmarnym bilansem 14-68, a w obecnym walczą w playoffach!

W rywalizacji New Jork - Detroit jest remis. Mecz numer trzy odbędzie się w hali Pistons w czwartek.

Swoje wyjazdowe spotkanie wygrali też Clippersi, którzy doprowadzili do remisu 1-1 w rywalizacji z Denver. Kawhi Leonard zdobył 39 punktów i niemal nie mylił się przy rzutach z gry (15 z 19). – Wydaje się, że nie chybił ani jednego rzutu. Jego umiejętność oddawania rzutów to absolutne mistrzostwo – chwalił kolegę z drużyny James Harden.

Nuggets popełnili aż 20 strat, czyli tyle samo, ile Clippers w pierwszym meczu, i spudłowali osiem rzutów wolnych. – Nie możesz robić takich rzeczy w grze takiej jak ta. To było dla nas zabójcze – przyznał trener David Adelman.

– Mogliśmy w tej serii przegrywać 0-2, ale też mogliśmy prowadzić 2-0. Jeśli jesteś kibicem kosza, to na pewno masz przyjemność z oglądania naszej rywalizacji – komentował Nikola Jokić. Serb zaliczył kolejne triple double (26 punktów, 12 zbiórek, 10 asyst). Teraz seria przenosi się do Los Angeles, a trzeci mecz odbędzie się w czwartek wieczorem.

Tymczasem karuzela zwolnień kręci się w najlepsze. Tym razem dopadła Landry'ego Fieldsa, generalnego menadżera Atlanty. Hawks odpadli w fazie play in (przegrali z Orlando, a potem z Miami) i kilka dni później zapadła decyzja o zwolnieniu Fieldsa, który pracował w klubie od 2022 roku. To były koszykarz, który występował w New York Knicks i Toronto Raptors. Nowym generalnym menadżerem Hawks został Onsi Saleh. Kanadyjczyk jest prawnikiem, przez trzy lata pracował dla Golden State Warriors, do Hawks dołączył już przed rokiem. Jednocześnie Atlanta ogłosiła, że poszukuje osoby, która będzie dyrektorem sportowym.

Wyniki: New Jork - Detroit 94:100 (1-1), Denver - LA Clippers 102:105 (1-1).

(p)