Obawy o sektor gości
W Chorzowie znowu pojawił się kłopot z miejscami przeznaczonymi dla kibiców przyjezdnych.
Grupa chorzowskich chuliganów trochę narozrabiała na ostatnim meczu z „Nafciarzami”. Fot. Grzegorz Misiak/Press Focus
RUCH CHORZÓW
W zeszły weekend wszyscy ci, którzy wybrali się na mecz Ruchu z Wisłą Płock, w ramach jednego biletu otrzymali dwa „widowiska”. Na murawie obejrzeli typowe pierwszoligowe 0:0, natomiast na trybunach w pierwszej połowie mieli okazję zobaczyć „popis” chuligaństwa. Z nie do końca jasnych przyczyn w stronę sektora gości wystartowało kilkudziesięciu pseudokibiców gospodarzy, na co odpowiedziała podobna liczbowo grupa z Płocka, przesuwając się w stronę miejscowych (nie wychodząc jednak z sektora gości). Musiała przebyć kilkadziesiąt metrów pojemnego sektora, ale do niczego nie doszło, bo szybko zareagowały oddziały prewencji, używając także granatów hukowych i gazu pieprzowego, stając pomiędzy zwaśnionymi grupami (inna sprawa, że po drodze był jeszcze zewnętrzny płot sektora gości).
Finalnie do niczego poważnego więc nie doszło, ale pojawiły się lekkie zniszczenia siatki, która rzucona jest na sektory buforowe, oddzielające sektor gości od części przeznaczonej dla gospodarzy. Siatka ta ma uniemożliwić przedostanie się potencjalnych intruzów w jedną czy w drugą stronę i w ostatnim meczu spełniła swoją powinność. Inna sprawa, że chorzowscy pseudokibice dokonali jej drobnych uszkodzeń, skacząc po niej czy próbując wyszarpać. To oznacza, że trzeba wykonać naprawę, by siatki były gotowe na 2 kwietnia, kiedy w ramach meczu Pucharu Polski na Stadion Śląski zawitają sympatycy Legii Warszawa.
Władze „Kotła czarownic” podały w wątpliwość, czy uda się zdążyć z wykonaniem wymaganych prac, ale według informacji „Sportu” przyjazd gości ze stolicy raczej nie jest zagrożony. Prace, które trzeba wykonać, nie są skomplikowane ani kosztowne i do starcia z Legią Śląski powinien się z nimi uwinąć. To drobne zniszczenia, zupełnie nieporównywane do dewastacji, jakiej rok temu dopuścili się chuligani Górnika Zabrze na Wielkich Derbach Śląska.
Warto też przypomnieć, że po Legii na Stadion Śląski 6 kwietnia przyjedzie GKS Tychy. Jego kibice już szykują się na derby.
Piotr Tubacki