Nowa nadzieja
Po raz pierwszy od powrotu do ekstraklasy w 2013 roku zespół z Polic zajął w ligowych rozgrywkach miejsce poza najlepszą czwórką. W lecie czeka go kolejna rewolucja.
Dominika Pierzchała zdecydowała się opuścić Chemika. Fot. Ryszard Wesołowski/PressFocus
LOTTO CHEMIK POLICE
Policzanki sezon zakończyły na siódmej pozycji, co w klubie przyjęto z… zadowoleniem. Rok temu bowiem wydawało się, że Chemik w ogóle przestanie istnieć. Odchodzący zarząd z prezesem Pawłem Frankowskim zostawił go bowiem z ogromnym zadłużeniem po tym, jak ze wsparcia finansowego wycofała się Grupa Azoty i będące jej częścią Zakłady Chemiczne Police.
Stery w Chemiku przejął Radosław Anioł, który ze sztabem trenerskim i zawodniczkami, które przed rokiem zdobyły 11. tytuł mistrzyń Polski, podpisał umowy, zgodnie z którymi w ciągu kolejnego roku miał spłacić zaległe wypłaty. To się nie udało. Chemik spłacił tylko niewielką część zaległości. Z drugiej jednak strony nie zwiększył zadłużenia i na bieżąco rozliczał się z obecnymi zawodniczkami, ale dług z przeszłości dalej ciąży.
- Nie jest tajemnicą, że nasz klub przechodzi obecnie proces restrukturyzacji zadłużenia, realizowany przez zewnętrznego specjalistę w tej dziedzinie. Jego celem jest zapewnienie stabilności finansowej oraz uregulowanie zobowiązań wynikających z decyzji poprzedniego zarządu – powiedział prezes Radosław Anioł.
Latem zespół przejdzie rewolucję. Z Chemikiem pożegnają się dwie najlepsze w tym sezonie zawodniczki, Martyna Grajber-Nowakowska i Dominika Pierzchała. Pierwsza wybiera się do ligi tureckiej, druga do Rzeszowa.
- Nie próbowaliśmy ich zatrzymać. Martynie dziękujemy bardzo za wszystko, co zrobiła dla Chemika, będąc z nami w tych dobrych, ale także najtrudniejszych czasach. Dominika chce się rozwijać, a wiadomo, że łatwiej jej będzie w silniejszym zespole. Jednakże trudno będzie je zastąpić – przyznał Anioł.
Z obecnego składu w Chemiku pozostanie pięć siatkarek: dwie libero Eliza Ropela-Pusdrowska i Agata Nowak, atakująca Julia Hewelt, rozgrywająca Katarzyna Partyka oraz przyjmująca Julia Orzoł. Klub rozstał się z zawodniczkami zza granicy, a karierę zawodniczą zakończyła doświadczona środkowa Ewa Kwiatkowska.
- Praktycznie mamy już zbudowany skład na przyszłe rozgrywki. Jestem przekonany, że jest on lepszy niż ten, którym zaczynaliśmy rozgrywki w mijającym sezonie. A czy będzie lepszy od tego, którym zakończyliśmy rozgrywki, to dopiero się okaże. Przede wszystkim zależało nam na wzmocnieniu skrzydeł. Na dodatek pamiętajmy, że chociażby zostające u nas Partyka i Orzoł nabrały doświadczenia w minionym sezonie – stwierdził Anioł. Nowymi twarzami mają być m.in. atakująca Weronika Gierszewska, środkowa Natalia Dróżdż i przyjmująca Wiktoria Przybyło.
(mic)