Sport

Niemcy są głodni

Nie ma drugiej tak zmotywowanej ekipy w Lidze Narodów jak nasi zachodni sąsiedzi.

Joshua Kimmich rozegra dziś szczególne spotkanie. Fot. IMAGO / Press Focus

NIEMCY

W ostatnich latach reprezentacja Niemiec nie miała lekko. Zaliczała albo słabe, albo wręcz kompromitujące występy i dopiero w ostatnim czasie zaczęła łapać stabilizację na niezłym poziomie. Teraz patrzy w przód z optymizmem.

Ten pierwszy raz

Rok temu na domowym Euro zatrzymała się na ćwierćfinale (przegrała minimalnie z późniejszym tryumfatorem Hiszpanią – usprawiedliwione). Kilka dni temu w Monachium odbył się finał Ligi Mistrzów, ale bez niemieckiego klubu. Teraz Liga Narodów również gości w Niemczech, więc nie dziwi, że gospodarze już nie chcą być tacy gościnni. Tym bardziej że bieżące edycja jest pierwszą, w której Die Mannschaft dostał się do Final Four Ligi Narodów. Sam ten fakt im jednak nie wystarczy, dla nich liczy się tylko zwycięstwo, o czym mówi się głośno. Na pewno pomocne nie są kontuzje, z których najistotniejsze dotyczą obrońców Rüdigera i Schlotterbecka, pomocników Stillera i Musiali czy napastników Beiera i Kleindiensta. – Skupiamy się na tych, którzy tutaj są. Oczywiście to gorzkie i irytujące, że mamy tyle kontuzji, ale nie ma co o tym gadać, bo oni i tak nam nie pomogą. Wciąż mamy odpowiednią jakość w drużynie, by wygrać oba spotkania – powiedział kapitan Niemców Joshua Kimmich, dla którego półfinał z Portugalią będzie szczególny.

Goni Klose i Podolskiego

Pomocnik Bayernu – w kadrze ostatnio grywający także jako prawy obrońca – to na ten moment zawodnik z największą liczbą występów dla Die Mannschaft w obecnym zespole. Ma ich dokładnie 99, więc dzisiaj dołączy do prestiżowego grona „trzycyfrówek”, w którym znajduje się 13 piłkarzy. Będzie gonił Thomasa Haßlera (101 gier), Franza Beckenbauera (103), Pera Mertesackera (104), Jürgena Kohlera (105) czy Jürgena Klinsmanna (108). Najwięcej występów ma oczywiście Lothar Mathäus (150), a wysoko są też Ślązacy – Miroslav Klose (137, 2. miejsce) i Lukas Podolski (130, 4. miejsce). Kimmich w tym roku dorzuci zapewne jeszcze kilka meczów – jesienią będzie sześć spotkań w eliminacjach mundialu, a teraz jedno lub dwa w LN. Dziennikarze żartowali z piłkarza Bayernu, że będzie jedynym z grona 100+, który nie zdobył mistrzostwa świata. Plan na kolejne mundiale zdaje się więc być dla niego oczywisty. – Będzie jeszcze kilka okazji – śmiał się Kimmich. – To pokazuje, że ostatnie mundiale nie były dla nas udane. Musimy spisywać się lepiej. Podczas ostatniego Euro czuliśmy więź między zespołem a narodem, mimo że nie zdobyliśmy tytułu. O to nam chodzi. Nie wiem, czy to wystarczy, aby wygrać coś wielkiego, bo zadecydują detale. Do kolejnych mistrzostw świata przygotujemy się jednak tak dobrze, jak się będzie dało. Jesteśmy na dobrej drodze – powiedział kapitan Niemców.

Piotr Tubacki

2 DEBIUTANTÓW pojawiło się na zgrupowaniu reprezentacji Niemiec. To blisko dwumetrowy 23-letni napastnik Nick Woltemade ze Stuttgartu, który miał kapitalną wiosnę, a także blisko 20-letni pomocnik Tom Bischof, który przechodzi z Hoffenheim do Bayernu Monachium.


ŚRODA, 4 CZERWCA, GODZ. 21.00
◼ NIEMCY - PORTUGALIA
Sędzia - Slavko Vincić (Słowenia). Stadion - Monachium

CZWARTEK, 5 CZERWCA, GODZ. 21.00
◼ HISZPANIA - FRANCJA
Sędzia - Michael Oliver (Anglia). Stadion - Stuttgart