Sport

Nie tylko zmiennik

Ferran Torres znów wyprzedził Roberta Lewandowskiego w liczbie goli strzelonych w Primera Division.

Defensorzy Getafe nie upilnowali Ferrana Torresa (z prawej). Fot. PAP/EPA

HISZPANIA

Trener Barcelony Hansi Flick stanął w niedzielę przed dylematem. Czy w starciu z Getafe powinien w ataku postawić na Roberta Lewandowskiego, który kolejkę wcześniej ustrzelił dublet w rywalizacji z Valencią? A może powinien grać Ferran Torres, który w dwóch pierwszych meczach sezonu trafiał do siatki? Niemiec tak główkował, że znalazł miejsce na boisku dla obu. Na ławce posadził Marcusa Rashforda, a za niego wprowadził na skrzydło Torresa. Hiszpan był natomiast często widziany w centrum pola karnego, a jego aktywność przełożyła się na dwa trafienia w pierwszej połowie. – Od zawsze mówiłem, że nie muszę być tylko zmiennikiem. Chcę wykorzystywać każdą okazję, jaką dostanę. Zdobędę jeszcze wiele bramek – powiedział po wygranym 3:0 spotkaniu Ferran Torres.

Ciekawsza była jednak jego wypowiedź na temat stylu gry Getafe. Zespół dowodzony przez Jose Bordalasa w większości meczów prezentuje specyficzny styl gry, którego podstawą jest przeszkadzanie rywalom. – Zazwyczaj Getafe nie proponuje nic ciekawego. Popełnia dużo fauli – stwierdził. Jego słowa znalazły doskonale odzwierciedlenie w meczu. W internecie popularne stało się kilkusekundowe nagranie, na którym widać, jak brzydko przez rywali został potraktowany Lewandowski. Najpierw Polak został odepchnięty – zupełnie bez powodu, bo akcja działa się w innym rejonie boiska – przez Domingosa Duarte. Następnie napastnik zrobił kilka kroków, po czym znalazł się w pobliżu Abdela Abqara, który potraktował go w podobny sposób, jeszcze mocniej odpychając. Brak goli Lewandowskiego można więc wytłumaczyć tym, jak bardzo zajęci pilnowaniem go byli defensorzy Getafe. Może dzięki temu więcej miejsca na boisku miał Torres?

Barcelona wygrała trzeci mecz z rzędu po tym, jak straciła punkty z Rayo Vallecano (1:1). Wygrała 6:0 z Valencią, pokonała 2:1 Newcastle w Lidze Mistrzów, a w niedzielę spokojnie zdobyła trzy punkty w meczu z Getafe. Barcelona gra tak, jak w poprzednim sezonie – ładnie i skutecznie. – Doceniam to, jak graliśmy w tych wygranych spotkaniach. W niedzielę byliśmy fantastyczni. Wcześniej rozegraliśmy niewiarygodny mecz z Newcastle, a było nam trudno, bo to dobry zespół. Taką Barcelonę chcę widzieć – mówił z uśmiechem na ustach Hansi Flick

Jedynym zmartwieniem Niemca pozostaje sytuacja zdrowotna Gaviego. Pomocnik w sierpniu doznał urazu kolana i od tego czasu leczono go zachowawczo. Sądzono, że rehabilitacja sprawi, że wróci do pełnej sprawności. W poniedziałek, po testach wysiłkowych, klub przekazał jednak, że pomocnik będzie musiał przejść operację i nie wiadomo, jak długo będzie pozostawał poza grą. Z nieco mniejszym problemem po meczu z Getafe mierzyć się będzie Fermin Lopez, który doznał urazu mięśnia lędźwiowo-biodrowego i będzie pauzował przez około trzy tygodnie.

Kacper Janoszka

◼ FC Barcelona – Getafe 3:0 (2:0)

1:0 – F. Torres (15), 2:0 – F. Torres (34), 3:0 – Olmo (62)


1. Real M.

5

15

10:2

2. Barcelona

5

13

16:3

3. Villarreal

5

10

10:4

4. Espanyol

5

10

8:7

5. Elche

5

9

7:4

6. Betis

6

9

9:7

7. Athletic

5

9

6:6

8. Getafe

5

9

6:7

9. Sevilla

5

7

9:8

10. Alaves

5

7

5:5

11. Valencia

5

7

6:8

12. Atletico

5

6

6:5

13. Osasuna

5

6

4:4

14. Rayo

5

5

5:6

15. Celta

6

5

5:7

16. Levante

5

4

9:9

17. Oviedo

5

3

1:8

18. Sociedad

5

2

5:9

19. Mallorca

5

2

5:10

20. Girona

5

1

2:15

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – LK, 18-20 - spadek