Nie oglądaj się za siebie!

PGE EKSTRALIGA

Po dwóch tygodniach przerwy Włókniarz Częstochowa wrócił na ekstraligowe tory. Przyjechał do Zielonej Góry po to, żeby zrewanżować się za porażkę z Falubazem w pierwszej połowie sezonu. Wówczas pod Jasną Górą zielonogórzanie wygrali 48:42. Od tego momentu zespół Mariusza Staszewskiego rozegrał jedno spotkanie – wygrał ze Spartą Wrocław u siebie w fatalnych warunkach, po obfitych opadach deszczu. Niezależnie jednak od okoliczności, Włókniarz zwyciężył, więc w całkiem niezłych nastrojach mógł przystąpić do rywalizacji w województwie lubuskim. Świetne humory były jednak niewystarczające do pokonania zielonogórzan.

Falubaz u siebie był za mocny. Kluczowa różnica pomiędzy obiema drużynami polegała na tym, że zawodnicy gospodarzy prezentowali równą formę, a w ekipie przyjezdnej tylko niektórzy potrafili regularnie punktować. W Falubazie sporo punktów uzbierali Jarosław Hampel (9+1), Przemysław Pawlicki (11), Leon Madsen (13+1). Z nie najgorszej strony pokazali się też Damian Ratajczak (6) oraz Jonas Knudsen (6+1). Częstochowianie zostali po prostu pozbawieni szans na wygraną. Oczywiście należy docenić starania Piotra Pawlickiego, który zdobył 14 „oczek”.  Szybki był też Kacper Woryna, który zakończył mecz z 12 punktami. Cóż jednak z tego, skoro Wiktor Lampart w dwóch pierwszych biegach dojechał na ostatnim miejscu (później trener już go nie wystawił), a Jason Doyle ani razu nie przekroczył linii mety jako pierwszy.

Częstochowianie nie potrafili odnaleźć się na owalu w Zielonej Górze. Gospodarze wykorzystali znajomość toru. Potrafili wyprzedzać rywali na dystansie, jeśli zaspali na starcie. Dlatego też mecz był ciekawy, ale właściwie już przed biegami nominowanymi można było spokojnie typować zielonogórzan jako zwycięzców. Wygraną, a co za tym idzie trzy punkty, Falubazowi w efektowny sposób zapewnił doświadczony Hampel. W 14. biegu dobrze wystartowali Mads Hansen i Piotr Pawlicki. Ten drugi zaczął oglądać się za siebie, poszukując duńskiego partnera. Gdy się obrócił, zobaczył jednak Hampela, który jednym manewrem wyprzedził obu zawodników z Częstochowy, przedostając się na czoło stawki. W tym momencie Falubaz prowadził już 46:38. W ostatnim wyścigu Madsen i Przemysław Pawlicki dopełnili formalności i wygrali z parą Piotr Pawlicki-Woryna, ustalając wynik na 50:40.

Włókniarz zajmuje 6. miejsce w tabeli i ma tylko jeden punkt przewagi nad przedostatnią Stalą Gorzów.

ZIELONA GÓRA: Hampel 9+1 (1*, 2, 3, 0, 3), R. Jensen 3+1 (1, 1*, 1, 0), Przemysław Pawlicki 11 (2, 3, 2, 3, 1), Jo. Knudsen 6+1 (1, 1, 1*, 3, 0), Madsen 13+1 (3, 1*, 3, 3, 3), Ratajczak 6 (3, 2, 1), M. Curzytek ns.

CZĘSTOCHOWA: Piotr Pawlicki 14 (3, 3, 2, 2, 2, 2), Lampart 0 (0, 0, -, -, -), M. Hansen 6+2 (0, 2, 2, 1*, 1*), Doyle 4+3 (2*, 0, 1*, 1*), Woryna 12 (2, 3, 3, 2, 2, 0), Karczewski 3 (d, 3, 0, 0, 0), Halkiewicz 1 (1, 0, -), Hellstroem-Baengs ns.

GRUDZIĄDZ: Fricke 12+1 (3, 3, 1*, 2, 3), Lidsey 8 (2, 1, 2, 1, 2), Miśkowiak 4+2 (2*, 1, 1*, -), Tarasienko 7+2 (1, 2, 2, 1*, 1*), Jepsen Jensen 9 (0, t, 3, 3, 3, 0), Łobodziński 3+1 (1, 1*, 1, 0), Małkiewicz 1 (w, d, 1), Przanowski ns.

TORUŃ: Dudek 11+1 (1, 3, 3, 3, 1*), Lambert 7+1 (3, 2*, 0, 2, 0), Kvech 1+1 (0, w, 1*, 0), Michelsen 11 (3, 3, 2, 0, 3), Sajfutdinow 11+1 (2*, 2, 3, 2, 2), Kawczyński 3 (3, 0, 0), Duchiński 2+1 (2*, 0, 0), Lewandowski ns.

METALKAS 2. EKSTRALIGA

◼  Autona Unia Tarnów – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 54:36

KRAJOWA LIGA ŻUŻLOWA

◼  Pronergy Polonia Piła – OK Kolejarz Opole 48:39