Nie będzie 7. finału
KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg nie wygra po raz kolejny Ligi Mistrzyń.
Rumunka Elizabeta Samara i jej koleżanki nie zdołały wygrać nawet jednej gry... Fot. ETTU
Po zwycięstwie 3:1 w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzyń w Berlinie wydawało się, że rewanż dla zespołu trenera Zbigniewa Nęcka będzie formalnością. Mistrzynie Polski mogły przegrać nawet 2:3, żeby awansować do finału. Do awansu do finału potrzebne były wygrane dwie partie.Tarnobrzeżanki przegrały jednak z TTC Berlin eastside e.V we własnej hali 0:3. Zgodnie z regulaminem za zwycięstwo 3:0 lub 3:1 otrzymuje się trzy punkty i po meczu w Tarnobrzegu w półfinałowej rywalizacji był remis. W tej sytuacji zarządzono „złoty mecz” dogrywkę, w której zawodniczki rozgrywają po jednej partii do dwóch wygranych. Te znów wygrały tenisistki stołowe z Berlina.
Zespół z Podkarpacia to trzykrotny z rzędu triumfator Ligi Mistrzyń (łącznie 4 tytuły od 2019 roku). Dwukrotnie grał też w finale w 2016 i 2017 roku, ale bez powodzenia. Niemiecki klub ma na koncie 5 triumfów w LM, a po raz ostatni w 2021.
Drugi finalista LM zostanie wyłoniony 28 kwietnia – Metz TT zagra z Saint-Quentin TT (obydwa z Francji). Przed rewanżem w nieco lepszej sytuacji jest drużyna Saint-Quentin TT, która wygrała 3:2.
KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg - TTC Berlin eastside e.V. 0:3 i po dogrywce 0:2. Ying Han – Xiaona Shan 1:3 (7:11, 7:11, 11:7, 10:12), Elizabeta Samara – Sabine Surjan 1:3 (11:5, 7:11, 7:11, 8:11, Fu Yu – Mia Grisel 2:3 (11:7, 11:13, 9:11, 11:7, 1:6)
Dogrywka „złoty mecz”: Samara – Surjan 0:1 (6:11), Han – Shan 0:1 (4:11)
(a)