Sport

Nadzieja umiera ostatnia

Xabi Alonso nadal wierzy, że Bayer Leverkusen obroni tytuł mistrza Niemiec. W międzyczasie baskijski trener zaczął być łączony z... posadą w Realu Madryt.

Jaka przyszłość czeka trenera Xabiego Alonso (w środku)? Fot. IMAGO/PressFocus

NIEMCY

Nazwisko 43-letniego szkoleniowca to łakomy kąsek na rynku trenerskim. Co prawda w bieżącym sezonie jego drużynie nie idzie tak dobrze, jak w poprzednim, ale cały czas próbuje wywrzeć nacisk na liderujący Bayern. Na 5 kolejek przed końcem Leverkusen traci do niego 6 punktów, które w minionych tygodniach mógł zniwelować, ale sam notował liczne wpadki.

Realiści i optymiści

– Podobnie jak nam zostało im 5 meczów, ale skupiamy się tylko na sobie. Nasz ostatni występ (0:0 z Unionem Berlin) nie był najlepszy, a teraz czeka nas kolejne trudne zadanie – zapowiedział wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem St Pauli Xabi Alonso, chwaląc automatyzmy „Piratów”, którzy nie tak dawno twardo postawili się Bayernowi, przegrywając 2:3. – Widzieliśmy wiele niespodzianek w piłce nożnej, więc wszystko się może zdarzyć. Jesteśmy realistami i wiemy, że nasza sytuacja nie jest łatwa. Nadal mamy jednak nadzieję – dodał w kontekście walki o mistrzostwo baskijski trener, który w starciu z St Pauli będzie mógł skorzystać ze swojej największej gwiazdy. Florian Wirtz wrócił już bowiem do gry po kontuzji w ostatnim meczu z Unionem, wchodząc z ławki w 57 minucie. Z nim Leverkusen stać na znacznie więcej. – Zawsze musimy mieć pozytywne nastawienie i wierzyć, że mamy szansę. 6 punktów w piłce nożnej to nie jest dużo. Musimy jednak skupić się tylko na tym, na co mamy wpływ. Mamy jeszcze 5 spotkań i chcemy zakończyć sezon najlepiej, jak się da. Mam nadzieję, że uda nam się dotrzeć na szczyt – mówił z kolei skrzydłowy Bayeru Nathan Tella.

Madryt wzywa?

Pod znakiem zapytania stoi przyszłość zarówno Wirtza (kusi go Bayern), jak i Alonso. Ten drugi już latem miał oferty z Monachium czy Liverpoolu, ale stwierdził, że to jeszcze nie czas, aby opuszczać „Die Werkself”. Teraz ponownie wrócił do niego temat objęcia... Realu Madryt. Przyszłość Carlo Ancelottiego po odpadnięciu z Ligi Mistrzów z Arsenalem (1:5 w dwumeczu) stoi pod znakiem zapytania, a „Królewscy” już od dłuższego czasu mają oko na Alonso, swojego byłego piłkarza. Rok temu mówiło się, że Bask pozostanie w Leverkusen właśnie dlatego, żeby latem 2025 roku przejąć schedę po Ancelottim na Santiago Bernabeu. Sam zainteresowany uciął jednak temat, choć... nie zaprzeczył. – Skupiamy się na naszym sezonie. To nie jest dobry czas, aby rozmawiać o przyszłości. Jesteśmy w bardzo ważnym momencie rozgrywek i nie ma co dyskutować o przyszłości, decydować trzeba jedynie o tym, kto zagra i co będziemy trenować. Czeka nas ważny mecz, więc nie chcę mówić o plotkach. Dla mnie najważniejsze jest to, co teraz – skomentował Alonso.

Piotr Tubacki

PROGRAM 30. KOLEJKI

Sobota: Heidenheim – Bayern, Mainz – Wolfsburg, Lipsk – Holstein, Freiburg – Hoffenheim, Werder – Bochum (wszystkie 15.30), Union – Stuttgart (18.30), Niedziela: Augsburg – Eintracht (15.30), Dortmund – Gladbach (17.30), St Pauli – Leverkusen (19.30)

1. Bayern

29

69

83:29

2. Leverkusen

29

63

63:34

3. Eintracht

29

51

58:42

4. Lipsk

29

48

47:37

5. Mainz

29

46

46:34

6. Freiburg

29

45

40:45

7. Gladbach

29

44

46:43

8. Dortmund

29

42

54:45

9. Werder

29

42

47:54

10. Augsburg

29

42

33:40

11. Stuttgart

29

40

52:46

12. Wolfsburg

29

38

51:45

13. Union

29

34

26:40

14. Hoffenheim

29

30

36:52

15. St Pauli

29

29

25:35

16. Heidenheim

29

22

32:56

17. Bochum

29

20

29:61

18. Holstein

29

18

40:70

1-4­ – LM, 5 – LE, 6 – LK, 16 – baraże, 17-18 – spadek

STRZELCY

23 – Kane (Bayern),
17 – Schick (Leverkusen),
15 – Marmoush (Eintracht)*, Kleindienst (Gladbach), Burkardt (Mainz), Guirassy (Dortmund)

* poza Bundesligą