Sport

Na portugalską nutę

„Jubileuszowy” gol Afonso Sousy „podkręcił” licznik jego rodaków na Bułgarskiej.

Afonso Sousa w meczu ze Stalą Mielec strzelił „jubileuszowego” gola. Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

LECH POZNAŃ

W minioną sobotę podopieczni trenera Nielsa Frederiksena pokonali na Enea Stadionie w Poznaniu Stal Mielec 3:1. W tej potyczce łupem bramkowym podzielili się Duńczyk Rasmus Carstensen, Fin Daniel Hakans oraz Portugalczyk Afonso Sousa. Gol niespełna 25-letniego pomocnika był zarazem 70. trafieniem dla „Kolejorza”, którego zdobył zawodnik pochodzący właśnie z Portugalii.

Na liście strzelców bramek z tego kraju dla zespołu ze stolicy Wielkopolski znajduje się w tej chwili pięć nazwisk. Całej stawce przewodzi 33-letni obecnie Joao Amaral, który w tej chwili występuje w zespole Al-Batin z Arabii Saudyjskiej. Wychowanek Vilanovense FC, grając w drużynie „Kolejorza”, wpisał się na listę zdobywców bramek 34 razy, z czego 27 w lidze. Szczególnie owocny był dla niego sezon 2021/22, w którym Lech sięgnął po mistrzostwo Polski, a Portugalczyk strzelił 14 goli.

Afonso Sousa w tym rankingu zajmuje drugie miejsce z dorobkiem 16 goli, z czego dziewięć w bieżących rozgrywkach. Ogółem w polskiej ekstraklasie strzelił 13 bramek, w sezonie 2022/23 cztery razy zmusił bramkarzy do kapitulacji, zaś w poprzednich rozgrywkach – ani razu!

Na najniższym stopniu portugalskiego podium jest niespełna 37-letni Pedro Tiba (14 goli), który obecnie występuje w swoim kraju w zespole GD Chaves. Stawkę Portugalczyków uzupełniają Joel Pereira (5 trafień) oraz Pedro Rebocho (1). Jeżeli chodzi o samą ekstraklasę, to Portugalczycy mają w tym momencie 56 goli.

Oto portugalska lista:

34 - Joao Amaral
16 - Afonso Sousa
14 - Pedro Tiba
5 - Joel Pereira
1 - Pedro Rebocho

Fatalna diagnoza

Gisli Thordarson, mający za sobą występy w zespole juniorów włoskiej Bologny oraz Vikingurze Reykjavik, z którym zdobył mistrzostwo Islandii, dwukrotnie puchar tego kraju oraz raz superpuchar, niewiele pograł sobie w drużynie lidera PKO BP Ekstraklasy. Niespełna 21-letni pomocnik zagrał w zespole „Kolejorza” pięć meczów (dwukrotnie wychodził w podstawowym składzie), ale w tym sezonie już nie zobaczymy go na boisku. Powodem jest poważna kontuzja.

Islandczyk doznał kontuzji na jednym z treningów w ubiegłym tygodniu. Przeszedł szereg badań. Lekarze rozpatrywali różne warianty, od leczenia zachowawczego po zabieg. Ostatecznie zdecydowali się na ten drugi wariant i już wiadomo, że w najbliższy piątek Thordarson podda się operacji barku. Potem rozpocznie rehabilitację, która potrwa przynajmniej cztery miesiące, a być może nawet pół roku.

Przy okazji dodajmy, że w tym tygodniu indywidualnie trenuje 29-letni napastnik Mario Gonzalez Gutierrez. Hiszpan zmagał się z kontuzją mięśnia przywodziciela. Wychowanek Villarcayo Nela CF nie zagra jednak w najbliższej kolejce w wyjazdowej potyczce z Jagiellonią Białystok. Piłkarz, który w rundzie wiosennej zagrał tylko 12 minut w meczu z Rakowem Częstochowa (0:1), będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego „Kolejorza” po marcowej przerwie reprezentacyjnej.

Bogdan Nather