Sport

Na fali wznoszącej

Piłkarze z Sosnowca odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo. Tym razem „rozłożyli” rezerwy ŁKS-u.

Pieczęć na wygranej Zagłębia w Łodzi postawił Linus Ronnberg. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

W ubiegłym sezonie kosztem łódzkich rezerw Zagłębie zdołało ugrać zaledwie punkt. Nic więc dziwnego, że zamierzało odegrać się na rywalach, ruszając do ataku od pierwszego gwizdka. Aktywni byli zwłaszcza Kacper Skóra, Linus Ronnberg oraz Jewgienij Szykawka. Napór gości przyniósł efekt w 11 minucie, gdy po dośrodkowaniu Marcela Broniewskiego Adrian Gryszkiewicz głową przelobował łódzkiego golkipera. Stracona bramka podziała mobilizująco na miejscowych, którzy bardziej skupiali się na defensywie. Zaatakowali, ale zanim na dobre się rozkręcili, przegrywali już 0:2. Po faulu w polu karnym na Skórze „jedenastkę” na gola zamienił Szykawka. Z dwubramkowego prowadzenia goście cieszyli się niespełna minutę, bo po fatalnym wyprowadzeniu piłki spod pola karnego miejscowi złapali kontakt. W roli egzekutora wystąpił Patryk Grabowski, który precyzyjnym uderzeniem z linii pola karnego pokonał Mateusza Kabałę.

Radość ze zdobytej bramki zmąciła czerwona kartka dla Jakuba Leśniewskiego. Najpierw obejrzał on „żółtko” za faul na Skórze, po którym przyjezdni wykonywali rzut karny, a potem za poturbowanie Szykawki.

Z przewagą zawodnika piłkarzom z Sosnowca grało się znaczniej łatwiej. Ich dominacja została udokumentowana na początku drugiej połowy, gdy do bramki trafił Ronnberg. Uruchomiony przez Patryka Gogóła Fin najpierw ograł Damiana Sokołowskiego, a następnie pokonał Łukasza Jakubowskiego. Po tej bramce goście nieco spuścili z tonu, ale i tak mieli szanse na podwyższenie wyniku. Jedną z ich był rzut karny, lecz Bartosz Snopczyński nie zdołał pokonać Jakubowskiego, który wyczuł intencje strzelca.

To trzeci mecz sosnowiczan pod wodzą Wojciecha Łobodzińskiego i trzecia wygrana. Po raz ostatni taką serię zanotowali na otwarcie ubiegłego sezonu, za rządów Marka Saganowskiego. Dzięki tej serii Zagłębie odbiło się od dna i do 2. w tabeli Podhala Nowy Targ traci już tylko 3 punkty.

Krzysztof Polaczkiewicz

OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐

◼ ŁKS II Łódź - Zagłębie Sosnowiec 1:3 (1:2)

0:1 - Gryszkiewicz, 11 min (głową), 0:2 - Szykawka, 27 min (karny), 1:2 - Grabowski, 28 min, 1:3 - Ronnberg, 56 min

ŁKS II: Jakubowski - Kotarba (75. Frakowski), Czerwiński, Rozwandowicz, Sokołowski - Zając (64. Coulibaly), Grabowski, Leśniewski, Kabziński (64. Ślęzak), Młynarczyk (81. Figurski) - Siwek (64. Olejniczak). Trener Konrad GEREGA.

ZAGŁĘBIE: Kabała - Gryszkiewicz, Matras, Pawłowski, Szot - Agbor (58. Dziedzic), Broniewski, Skóra (75. Pawlusiński), Gogół (86. Wasiluk), Ronnberg (86. Rakels) - Szykawka (75. Snopczyński). Trener Wojciech ŁOBODZIŃSKI.

Sędziował Dawid Wiśniewski (Olsztyn). Widzów 200.

Żółte kartki: Leśniewski, Ślęzak, Czerwiński - Matras, Dziedzic, czerwona Leśniewski (30, druga żółta).