Sport

Mozolne wspinanie...

Celem reprezentacji Polski jest powrót do hokejowej elity. Czy młodzież tym pomoże?

Mateusz Michalski otrzymal nominacje na kapitana reprezentacji. Fot. Łukasz Laskowski/PrssFocus.pl

REPREZENTACJA POLSKI

Tegoroczny sezon międzynarodowy hokejowej reprezentacji Polski będzie przypominał mozolne wspinanie się w górę - z dużą niewiadomą, czy osiągniemy cel, jakim jest powrót do światowej elity. Dzisiaj w Budapeszcie, spotkaniem z Węgrami, rozpoczyna ona udział w turnieju im. Tamasa Sarkoezyego, a w kolejnych grach zmierzy się ze Słowenią oraz Włochami. W kadrze, jak już wcześniej mieliśmy okazję informować, następuje zmiana pokoleniowa - znalazło się w niej wielu młodych zawodników z niewielkim stażem reprezentacyjnym oraz czterech debiutantów. W tej sytuacji trzeba wziąć poprawkę na wyniki, jakie będzie osiągać.

Siła wyższa

Poprzedni sezon dla etatowych reprezentantów był wyczerpujący, a zakończył się 20 maja porażką z Kazachstanem 1:3 w mistrzostwach świata elity w Czechach. Czasu na regenerację nie mieli za wiele, bo musieli przygotowywać się do ligowych wyzwań. Ci z problemami zdrowotnymi wykorzystują więc przerwę reprezentacyjną na rehabilitację. Z kolei kilku potencjalnych kadrowiczów jest kontuzjowanych i na ich powrót trzeba będzie poczekać dłużej.

- Założenie jest takie, by odmłodzić kadrę - mówi selekcjoner reprezentacji, Robert Kalaber. - Jednak nie przypuszczałem, że będziemy mieli aż tyle młodzieży; doświadczonych zawodników jest garstka. Siła wyższa, pracujemy z tymi, którzy zameldowali się na zgrupowaniu w Jastrzębiu-Zdroju. Ale ten turniej jest ważny dla wszystkich, otrzymamy bowiem odpowiedź, z kim będziemy mogli w przyszłości kontynuować współpracę.

W grudniu zagramy dwumecz z Ukrainą - najprawdopodobniej w Sanoku – a w lutym na Stadionie Zimowym w Sosnowcu odbędzie się turniej rewanżowy.

- Wówczas pewnie kadra będzie się różniła od tej, którą mam do dyspozycji obecnie - dodaje słowacki szkoleniowiec. - Będzie przypominać tę, która podejmie rywalizację w mistrzostwach świata Dywizji 1A. Przypomnę, że na MŚ elity w Czechach mieliśmy najstarszy zespół, pora więc go przebudować. Sęk w tym, że mamy problem z defensorami. Dlatego dla nich występ w Budapeszcie to spore wyzwanie. Mamy dla odmiany komfortową sytuację z bramkarzami, a z napastników możemy utworzyć dwie drużyny.

Kogo zabraknie w Budapeszcie? Na pewno Alana Łyszczarczyka, który podczas zgrupowania walczył przeziębieniem i ostatecznie zdecydowano, że zostanie w kraju. Z kolei klub z Żyliny przysłał pismo, że Kamil Wałęga jest mocno przemęczony i dlatego nie otrzymał zgody na wyjazd. Trener Kalaber nie krył irytacji, ale będzie musiał sobie radzić sobie składem, który ma do dyspozycji.

Dokonano wyboru kapitana reprezentacji. Został nim Mateusz Michalski, napastnik GKS-u Katowice, który przyjeżdża na każde zgrupowanie i był odpowiedzialny za „czarną” robotę. Występując w niższych formacjach, bronił dostępu do bramki w osłabieniach. Tym razem jest przewidziany do gry w drugim ataku.

Rywale też testują

Gospodarzem kolejnych zimowych igrzysk olimpijskich będą Włochy. Tamtejsza federacja hokejowa z myślą o turnieju zaangażowała do pracy świetnego fińskiego fachowca Jukkę Jalonena, który z reprezentacją Suomi zdobył 3-krotnie mistrzostwo świata oraz złoto olimpijskie w Pekinie. Tyle że ostatnie dwa turnieje były dla Suomi nieudane. Jalonen rozpoczyna budowę reprezentacji na IO. W Budapeszcie da szansę debiutu kilku zawodnikom zza oceanu, tych, którzy mają włoskie korzenie: Matteo Gennaro, Alexa Ierullo i Nicka Saracino. Powołanie otrzymał także Alessandro Segafredo, który na co dzień występuje w Lions Zurych.

Węgrzy po awansie do elity zmienili trenera reprezentacji. Miejsce nielubianego Kanadyjczyka Dona MacAdama zajął Gergely Majoross, który jest pierwszym trenerem-Węgrem od 23 lat. Miał okazję debiutować podczas finałowego turnieju kwalifikacji olimpijskich w Bratysławie, gdzie Madziarzy zajęli ostatnie miejsce.

Edo Terglav, trener reprezentacji Słowenii na finałowy turniej eliminacji olimpijskich do Rygi zabrał najbardziej doświadczony skład. Jego podopieczni zajęli tam trzecie miejsce, wygrywając z Ukrainą. Przed zgrupowaniem w Bledzie Terglav dokonał trzęsienie personalnego, obdarzając zaufaniem zawodników młodszego pokolenia. Ani jeden z weteranów oficjalnie nie zrezygnował z gry w reprezentacji. Jednak selekcjoner pragnie odświeżyć wizerunek zespołu i przygotować go do występu w elicie.

Turniej w Budapeszcie będziemy go śledzić pod kątem przydatności kandydatów do reprezentacji.

Włodzimierz Sowiński

REPREZENTACJA BIAŁO-CZERWONYCH

Zabolotny {Miarka); Biłas – Maciaś, Zieliński – Bizacki, Kurnicki – Florczak, Kamieniew – Jaworski; Kiełbicki – Paś – Tyczyński, Brynkus – Syty – Michalski, Kamiński – Krzemień – Mocarski, Ślusarczyk - Ubowski – Gościński.


PROGRAM TURNIEJU

Czwartek (7.11.): Słowenia – Włochy (15.00), Węgry – Polska (18.45);

Piątek (8.11.); Słowenia – Polska (15.00), Węgry – Włochy;

Sobota (9.11.): Włochy – Polska (13.15), Węgry – Słowenia.