Młodzi, zdolni, zwycięscy

LIGA NARODÓW MĘŻCZYZN

Nowa, odmieniona polska drużyna zaskakuje. Choć do chińskiego Xi’an na pierwszy turniej Ligi Narodów Nikola Grbić, trener Biało-czerwonych, zabrał w większość niedoświadczonych zawodników – wyjątkiem są jedynie Artur Szalpuk i Rafał Szymura – jak na razie wyniki są rewelacyjne. Polacy pokonali Holandię (3:1) oraz Japonię (3:1) i po dwóch kolejkach są liderami tabeli. Sukcesy nie przyszły im jednak łatwo, zwłaszcza z Japonią. Azjaci byli bardzo blisko doprowadzenia do tie-breaka. W czwartym secie przegrali dopiero 37:39, po 45 minutach walki. To najdłuższy set rozegrany przez naszą drużynę w historii występów w Lidze Narodów! Polacy mecz zakończyli dopiero za dziesiątą próbą. – Wiedzieliśmy, że to spotkanie może trwać nawet trzy godziny. Cieszę się, że pokazaliśmy charakter i nie załamaliśmy się w najważniejszych momentach. Japończycy nie doprowadzili do tie-breaka, tylko my zamknęliśmy mecz w czterech setach – cieszył się libero, Kuba Hawryluk. – To był bardzo trudny przeciwnik, który bardzo dobrze bronił. Popełniliśmy trochę za dużo błędów na zagrywce, przez co w kolejnych akcjach przebijaliśmy piłkę na drugą stronę siatki, a Japończycy dobrze przyjmowali i atakowali na pojedynczym bloku. Ten element jest więc do poprawy – dodał.

Jednym z wyróżniających się graczy w naszej ekipie w dwóch pierwszych spotkaniach był Szalpuk. Mistrz świata z 2018 roku wyrasta na mentalnego lidera tej ekipy. To on w trudnych momentach  bierze odpowiedzialność za wynik. Stara się też pomagać młodszym kolegom. Wśród debiutantów bryluje natomiast Kewin Sasak. W postawie 28-latka nie widać, by ciążyła mu jakakolwiek presja. Jest pewny i skuteczny. Z Holandią wywalczył 19 punktów, a Japonią 20. - To był trudny mecz. Ostatni set niesamowity, jak i całe spotkanie. Oba zespoły zagrały bardzo dobrą siatkówkę. Chciałem za to pogratulować naszej drużynie. Staraliśmy się skupić, pomagać sobie na boisku. Skoncentrowaliśmy się na każdej kolejnej akcji i to nam przynosiło powodzenie – powiedział Kewin Sasak, który podkreślił, że w Xi’an celem zespołu jest komplet zwycięstw. - Chcemy wygrać wszystkie mecze i jesteśmy na najlepszej drodze do tego – stwierdził.

Zdaniem Nikoli Grbicia taka końcówka setów, jak ta w starciu z Japonią, pozwoli jego podopiecznym zyskać niezbędną pewność siebie i zahartuje ich w boju. - To było dla nich bardzo cenne doświadczenie. Rozmawiam z nimi każdego dnia na temat presji, ale dopiero w momencie, kiedy jesteś na boisku, zdobywasz najcenniejsze  doświadczenie. Mogę o tym wiele mówić, ale najważniejsze jest granie. Dla nich naprawdę ważne jest to, żeby przeżyć trudne momenty i na koniec wygrać – podkreślił serbski szkoleniowiec w rozmowie z Polsatem Sport.

W piątek Polacy mieli dzień przerwy. W sobotę zagrają jeszcze z Turkami (13.00) i w niedzielę na zakończenie zawodów z Serbią (13.00). - Nie ma zespołów, które można łatwo pokonać. Każdemu należy się szacunek. Zwracam swoim zawodnikom uwagę, że każdy mecz to ciężka batalia. Turcja to zespół, grający techniczną siatkówkę. Będziemy analizować jego grę. Cieszę się, że wygraliśmy z Japonią, ale  musimy odpowiednio przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć wnioski – podsumował Grbić.

(mic)

WYNIKI

◾   Argentyna – Kanada 3:2 (25:22, 21:25, 14:25, 25:22, 15:8)

◾   USA – Iran 3:2 (19:25, 21:25, 25:21, 25:23, 17:15)