Mocno podbudowani
Po imponującej wygranej ze Stalą Gorzów Włókniarz Częstochowa zamierza podjąć walkę w Toruniu.
Piotr Pawlicki (na prowadzeniu) przeciwko Stali zaprezentował się znakomicie. Jak teraz pojedzie w Toruniu? Fot. Grzegorz Misiak/PressFocus
Ostatni wynik Lwów mógł być zaskoczeniem dla fanów żużla w Polsce. Skazywani na pożarcie Biało-zieloni rozbili bowiem gorzowian 54:36. – Z postawy każdego zawodnika naszej drużyny można się cieszyć. 54 punkty to naprawdę bardzo fajna zdobycz. Miałem nadzieję, że w końcu pójdzie wszystko w taką stronę, w jaką chcieliśmy – podkreślał trener Włókniarza, Mariusz Staszewski.
Poprawa startów
Początkowo bolączką częstochowskiej ekipy były starty. Zawodnicy słabo wychodzili spod taśmy zarówno w przedsezonowych sparingach, jak i podczas premierowego starcia w PGE Ekstralidze z GKM-em Grudziądz. W minioną niedzielę częstochowianie w tym względzie spisywali się już znacznie lepiej. – Musieliśmy popracować, żeby to się zmieniło i w niedzielę pod tym względem wszystko wychodziło. Mam nadzieję, że utrzymamy tę dobrą dyspozycję – dodał nasz rozmówca.
Chwilowe kłopoty Doyle’a
W meczu ze Stalą klasą był Piotr Pawlicki, który w pięciu biegach przywiózł płatny komplet (13 pkt i dwa bonusy). Nieco poniżej oczekiwań pojechał Jason Doyle. Dotychczasowy lider Włókniarza wywalczył 8 „oczek”. Jak się okazało, Australijczyka dopadły problemy sprzętowe. – Wiadomo, że Piotr ma papiery do jazdy. Jeżeli sprawy sprzętowe ma poukładane, to stać go na bardzo wiele. U Jasona było odwrotnie. W pierwszym biegu nie trafił ze sprzętem, cały czas „walczył” z motocyklem, stąd jego rezultat – kontynuował trener.
Ręka do juniorów
Pod okiem nowego szkoleniowca kolejne postępy poczynili młodzieżowcy. Franciszek Karczewski i Szymon Ludwiczak w spotkaniu ze Stalą wspólnie zgromadzili 8 pkt i dwa bonusy. Ogrywali bardziej doświadczonych rywali. Kiedy Włókniarz kontraktował Mariusza Staszewskiego, w Częstochowie panowały właśnie nadzieje na zwyżkę formy juniorów. – Sądzę, że większą rolę w tej kwestii odgrywają chłopaki, a nie ja. Ja jestem od tego, aby im pomagać i... nie przeszkadzać. Chłopaki wykonali kawał ciężkiej pracy – przekonywał.
Podróż do faworyta
Pewny triumf nad Żółto-niebieskimi podbudował czterokrotnych drużynowych mistrzów Polski, wśród których panuje bojowe nastawienie przed następnym starciem. W piątek (2 maja) Włókniarza czeka wyjazd do kolejnego kandydata do medali, KS Toruń. W 2. kolejce w Lublinie częstochowianie stawili opór mistrzowi kraju, Orlen Oil Motorowi, przegrywając tylko 41:49. W Grodzie Kopernika także chcą pokazać charakter. – Po meczu z GKM-em wszyscy postawili na nas krzyżyk, a mówiłem, że pojedziemy do Lublina walczyć, co się sprawdziło. Tak samo będzie w Toruniu – zakończył szkoleniowiec.
Norbert Giżyński
PGE Ekstraliga
Piątek, 2 maja
◼ LUBLIN, 18.00: Orlen Oil Motor – Innpro ROW Rybnik
◼ TORUŃ, 20.30: Press Grupa Deweloperska Toruń – Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
Niedziela, 4 maja
◼ GRUDZIĄDZ, 17.00: Bayersystem GKM Grudziądz – Betard Sparta Wrocław
◼ GORZÓW, 19.30: Gezet Stal – Stelmet Falubaz Zielona Góra
Metalkas 2. Ekstraliga
Sobota, 3 maja
◼ RZESZÓW, 16.30: Texom Stal - Moonfin Malesa Ostrów Wlkp.
◼ ŁÓDŹ, 14.30: H. Skrzydlewska Orzeł – Auton Unia Tarnów
Krajowa Liga Żużlowa
◼ OPOLE, 16.00: OK Kolejarz – Wybrzeże Gdańsk
◼ KRAKÓW, 16.00: Speedway – Lokomotiv Daugavpils
◼ GNIEZNO, 18.00: Ultrapur Start – Proenergy Polonia Piła