MKS gra o wszystko!
W sobotę w Stargardzie rozstrzygnąć się mogą losy spadku z ekstraklasy.
MKS przed tygodniem pokonał Czarnych Słupsk. Czy po meczu w Stargardzie kibice z Dąbrowy Górniczej znów będą mieć powody do radości? Fot. Sebastian Sienkiewicz/PressFocus
Do końca sezonu zasadniczego pozostały cztery kolejki. Ostatnie miejsce w tabeli zajmuje MKS Dąbrowa Górnicza, punkt więcej mają stargardzianie i gliwiczanie. W sobotę ekipa z Zagłębia zagra właśnie ze Spójnią w Stargardzie. Mecz ma ogromny ciężar gatunkowy - w razie porażki sytuacja gości stanie się niemal beznadziejna. - Szalenie ważne spotkanie. To mecz o 4 punkty - mówi nam Łukasz Żak, prezes MKS-u. - Jedziemy do Stargardu i wyłącznie myślimy o zwycięstwie. Jeśli wygramy, to jest o co walczyć w ostatnich trzech kolejkach, bo potem wszystko może się wydarzyć. Porażka powoduje, że tracimy szanse - dodaje sternik klubu.
W grudniu w Dąbrowie Górniczej wygrała Spójnia 12 punktami (79:67). To oznacza, że w sobotę MKS w idealnym dla siebie scenariuszu powinien nie tylko wygrać, ale zdobyć minimum 13 oczek zaliczki. Wtedy będzie mieć lepszy bezpośredni bilans z rywalem z Zachodniopomorskiego.
W Stargardzie od ponad tygodnia jest nowy trener. To legenda klubu - Krzysztof Koziorowicz był zawodnikiem, szkoleniowcem, a nawet wiceprezesem Spójni. Teraz wziął na siebie ciężar utrzymania zespołu w elicie. - Nie chowam głowy w piasek, mimo że nie prowadziłem zespołu od 5 lat. Było takie zapytanie i sugestia, by pomóc w trudnym momencie. PGE Spójnia to klub, na którym bardzo mi zależy. Po krótkim zastanowieniu postanowiłem przyjąć ofertę - tłumaczy oficjalnej stronie PLK Koziorowicz.
Na razie dobrze zaczął, bo Spójnia w ostatniej kolejce sensacyjnie pokonała wicemistrzów Polski w Szczecinie.
Teraz zagra przeciw MKS. - To dużo trudniejsze - z różnych względów - spotkanie. Będzie wyjątkowa presja i my musimy sobie z nią poradzić. Będziemy jednak w sposób normalny przygotowywać się do tego spotkania, bo nie chcemy doprowadzić do tego, by przemotywować zawodników - zaznacza Koziorowicz.
Ciekawie zapowiadają się pojedynki Cobe Williamsa z Malikiem Johnsonem. To gracze, którzy dołączyli do swoich ekip już w drugiej części sezonu. Pod koszem iskrzyć będzie zapewne od starć Wesa Gordona z Mattiasem Markussonem.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 17.30.
(p)