Sport

Mistrzowskie uKOCHane

Piłkarki GKS-u Katowice z trenerką Karoliną Koch po raz drugi sięgnęły po mistrzostwo Polski.

Od nazwiska trenerki zawodniczki GieKSy nazywa się „uKOCHanymi”. Fot. Marcin Bulanda / Press Focus

Po raz drugi w historii piłkarki GKS-u Katowice zdobyły mistrzostwo Polski. Sukces przypieczętowały w poprzedni weekend, wygrywając u siebie 7:2 z Pogonią Tczew. Tym samym na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek mogą cieszyć się ze złotego medalu. Sezon ten był niezwykły dla GKS-u, który na razie tylko w jednym meczu stracił punkty! Tydzień przed zapewnieniem sobie mistrzostwa katowiczanki niespodziewanie przegrały na wyjeździe z Górnikiem Łęczna, kończąc passę 18 zwycięstw z rzędu. Złoty medal zapewne smakowałby jeszcze lepiej, gdyby GieKSa przez cały sezon wygrała wszystkie spotkania. Ale i tak drużyna Karoliny Koch zdominowała ekstraligę. Na razie w dwudziestu kolejkach zdobyła 57 punktów, strzeliła 67 goli i straciła zaledwie 8. To statystyki, które budzą podziw.

Wnioski wyciągnięte

GKS swój pierwszy tytuł świętował w 2023 roku. Wówczas zawodniczki z Górnego Śląska udowodniły, że inne drużyny z ekstraligi muszą się z nimi liczyć. Piłkarki GieKSy miały nadzieję na powtórzenie sukcesu rok później, ale musiały pocieszyć się wicemistrzostwem. Teraz znów trofeum wraca do Katowic, całkowicie zasłużenie, a spotkanie z Pogonią Tczew było piękną klamrą sezonu, który się przecież jeszcze nie skończył. Mecz ten pokazał, jak silnym zespołem jest GKS. – Drużyna musi wiedzieć, dlaczego wygrywa i dlaczego przegrywa. Przeanalizowaliśmy przegrany mecz z Górnikiem, wiemy, gdzie zostały popełnione błędy. Cieszy to, że dziewczyny szybko wyciągnęły wnioski i potrafiły przełożyć to na boisko. Pokazały, że zasługujemy na mistrzostwo – powiedziała po spotkaniu trenerka Karolina Koch.

Od piłkarki do trenerki

To właśnie z tą osobą wiążą się największe sukcesy piłkarek z Katowic. Karolina Koch z katowickim klubem związana jest od sezonu 2017/18. Wówczas była jeszcze piłkarką, dołączyła więc do klubu kilka lat po powstaniu kobiecej sekcji piłkarskiej GieKSy. W 2015 roku drużyna wystartowała w zmaganiach III ligi i co roku awansowała na kolejne szczeble rozgrywkowe. Gdy Koch dołączyła do katowickiej ekipy, zespół był na zapleczu ekstraligi. Z nią w składzie awansował do elity, w której – i to jak! – nadalwystępuje. Przez pierwsze lata w ekstralidze GKS nie był w stanie znaleźć się na podium rozgrywek. W międzyczasie Koch włączona została do sztabu szkoleniowego, zbierając doświadczenie trenerskie. W marcu 2022 roku pożegnano się z trenerem sekcji Witoldem Zającem i szansę poprowadzenia drużyny do końca sezonu dostała – wówczas wciąż aktywna – piłkarka. Po dokończeniu sezonu postanowiono podpisać kontrakt z trenerką Koch. Zakończyła karierę zawodniczą, skupiając się na prowadzeniu zespołu. Już w swoim pierwszym pełnym sezonie pracy zdobyła wspomniane historyczne mistrzostwo Polski z GKS-em. Sukcesy zaczęły przychodzić hurtowo. W kolejnym sezonie GieKSa sięgnęła po Puchar Polski i wicemistrzostwo, a teraz przyszedł czas na drugi triumf w lidze. Także piłkarki zdają sobie sprawę z tego, jak ważną postacią jest w zespole. – Bardzo doceniam trenerkę. Wykonuje codziennie kawał świetnej pracy, tak jak cały sztab szkoleniowy. Cieszymy się z tego, że mamy ją tutaj i że możemy się od niej uczyć – powiedziała Kinga Kozak, zawodniczka, która przed rozpoczęciem trwającego sezonu powróciła na stadion przy Bukowej. Wcześniej opuściła GKS po sezonie 2020/21, trafiając do Czarnych Sosnowiec. Później przeniosła się na dwa lata do ligi szkockiej, do Glasgow City, a teraz znów jest w GieKSie. W ostatnim meczu z Pogonią Tczew ustrzeliła hat tricka!

Najpierw liga

Sukces katowiczanek może być jeszcze większy. Mistrzostwo oznacza, że zespół zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzyń. Dwa lata temu GieKSa w grupie eliminacyjnej europejskich zmagań znalazła się z Anderlechtem, Lokomotiwem Stara Zagora oraz SK Brann. W półfinale małego turnieju, który zorganizowany został w Katowicach, przegrała z przyjezdnymi z Brukseli 0:5. Później, w nic nieznaczącym starciu o trzecie miejsce z Lokomotiwem wygrała po rzutach karnych. Nie dało to awansu do kolejnej rundy eliminacji. Teraz GieKSa znów otrzyma szansę dostania się do najważniejszych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie. – Dwa lata temu podeszliśmy do europejskich pucharów z pełnym zaangażowaniem. To się nie zmieni. Natomiast jesteśmy teraz dojrzalszą drużyną i wierzę, że to zaprocentuje. Zostają nam jednak jeszcze dwie kolejki w lidze i potem zajmiemy się pucharami – powiedziała po zdobyciu mistrzostwa Koch. Trudno zaprzeczyć słowom o dojrzałości drużyny, skoro w trakcie sezonu przegrywa ona (na razie) tylko jedno spotkanie. A podkreślmy, że znaczną część zespołu stanowią piłkarki poniżej 23 roku życia, które są dopiero na początku kariery.

Kacper Janoszka

10 GOLI  zdobyła w tym sezonie Klaudia Maciążka, która jest najskuteczniejszą zawodniczką GKS-u. Pod tym względem to piąta najlepsza piłkarka ekstraligi. Na czele klasyfikacji znajduje się Julia Piętakiewicz z Górnika Łęczna, która zdobyła 16 bramek. Katowiczanki do mistrzostwa nie potrzebowały więc snajperki strzelającej na zawołanie. – Mistrzostwo zdobyłyśmy siłą kolektywu – podkreśliła kapitan zespołu Anita Turkiewicz.