Sport

Mecz do rosołu

TRZY PYTANIA DO SZYMONA CZYŻA, pomocnika Widzewa Łódź

Fot. widzew.com

1. Z jednego punktu w Zabrzu jesteście zadowoleni?

- Nie wiem jak ocenić to spotkanie. Nie wiem czy ktoś oglądając ten mecz przez dwie godziny może być zadowolony… To był taki mecz do rosołu. Pamiętam jednak, że dla nas ten jeden zdobyty punkt w ostatecznym rozrachunku może okazać się ważny.

2. Rok temu grał pan jeszcze w Górniku. Zabrzanie występem z wami rozczarowali?

- Mieli swoje sytuacje, ale nie chcę się za nich wypowiadać. Gdyby to co mieli wykorzystali, to wszystko by się inaczej pewnie potoczyło. Z drugiej strony okazje mieliśmy także my. To był taki mecz - co by tutaj nie powiedzieć – nudny.

3. Pan miał dobre momenty. Szczególnie w I połowie. Jak oceni pan swoją grę?

- W każdym meczu staram się pokazywać z dobrej strony., tak żeby był pożytek dla drużyny, żebyśmy wygrywali i punktowali. Piłka nożna ma cieszyć, ale o tym niedzielnym spotkaniu nie chce mi się opowiadać, bo wszyscy widzieli, jak to na boisku wyglądało.

Rozmawiał (zich)