Małżeństwo trwa nadal!

ANGLIA

Trochę to trwało. Kwestia prolongaty umowy egipskiej supergwiazdy ciągnęła się od wielu miesięcy. Jeszcze jesienią media rozpisywały się o frustracji skrzydłowego, który nie mógł doczekać się jakiegoś sygnału od zwlekającego Liverpoolu. W grudniu mówił (zapewne nieco prowokacyjnie), że „bardziej jest poza klubem niż w nim”. Na czele zainteresowanych jego przejęciem znajdowały się kluby z Arabii Saudyjskiej, gdzie Mohamed Salah mógłby zarobić fortunę. Do tego jednak nie dojdzie. Dogadał się z Liverpoolem na nowy dwuletni kontrakt!

Przypadek Sadio Mane

Dlaczego to wszystko tyle trwało? Najpewniej chodziło o to, że Salah w czerwcu skończy 33 lata i w klubie zastanawiali się, czy będzie w stanie utrzymać swoją wybitną dyspozycję. Egipcjanin to trzeci najskuteczniejszy zawodnik w historii „The Reds”, ale dyrektor generalny Michael Edwards w trakcie podejmowania tego typu decyzji nie patrzy na emocje, ale na suche fakty i liczby. W gabinetach długo więc zastanawiano się, co począć z Salahem, tym bardziej – jak donoszą angielskie media - że zarabia on nawet 20 mln funtów rocznie. Szefostwo miało przed oczami przykład Sadio Mane, rówieśnika Egipcjanina, który odszedł z drużyny trzy lata temu. Miał 30 lat, był po niezłym sezonie i został oddany do Bayernu za 30 mln euro. W Monachium potrzebowali nowej gwiazdy po sprzedaży Roberta Lewandowskiego i wydawało się, że Senegalczyk po zaskakująco dobrej cenie okaże się hitem - a został kitem. Zaczął świetnie, potem jednak zaliczył szybki zjazd formy, doszły do tego kontuzje, a na końcu jeszcze problemy dyscyplinarne. Po roku Mane odszedł z Bayernu do Arabii Saudyjskiej.

Nie chodziło o pieniądze

Salah - mimo że w świecie futbolu uchodzi za naczelnego muzułmanina - nie chciał iść do Saudyjczyków. Media z Liverpoolu twierdzą, że razem ze wszystkimi kontraktami sponsorskimi i bonusami piłkarz zarabia tygodniowo ok. miliona funtów (!), więc perspektywa gry w Arabii ze względów finansowych nie była dla niego atrakcyjna (o aspekcie sportowym nie ma nawet co pisać). On od początku chciał pozostać na Anfield. W Anglii osiadł z rodziną, swoją córkę określa mianem „z Liverpoolu”, dlatego też w grudniu był tak sfrustrowany, że klub nie rozmawiał z nim. Salah nie był szczególnie zainteresowany transferem do innego europejskiego zespołu (nie wszystkie też były gotowe ściągnąć drogiego 33-latka), więc im dłużej trwał sezon, tym jego pozycja negocjacyjna słabła. Mimo że w 45 meczach strzelił 32 gole i zanotował 22 asysty, grając najlepszy sezon w karierze! W końcu jednak doszło do negocjacji i udało się porozumieć. - Spędziłem tu moje najlepsze lata, gram od 8 lat i mam nadzieję, że dobiję do 10. Cieszę się tu życiem, cieszę grą w piłkę. Jestem bardzo szczęśliwy, że podpisałem nowy kontrakt. Wierzę, że możemy zdobyć razem wiele trofeów - podkreślił Salah.

Piotr Tubacki

PROGRAM 32. KOLEJKI

Sobota: Man. City – Crystal Palace (13.30), Brighton – Leicester, Nottingham – Everton, Southampton – Aston Villa (wszystkie 16.00), Arsenal – Brentford (18.30), niedziela: Chelsea – Ipswich, Liverpool – West Ham, Wolverhampton – Tottenham (wszystkie 15.00), Newcastle – Man. Utd (17.30), poniedziałek: Bournemouth – Fulham (21.00).

1-4 – LM, 5 – LE, 18-20 – spadek

STRZELCY