Sport

Maska nie przeszkadzała

W Derbach Dolnego Śląska Ślęza pokonała mistrzynie kraju z Polkowic!

Martyna Pyka, choć musiała grać w specjalnej ochronnej masce, spisała się w sobotę znakomicie!

ORLEN BASKET LIGA KOBIET

Mecze polkowiczanek z wrocławiankami mają wieloletnią tradycję. Zawsze były zacięte, nie brakowało w nich emocji i nie zawsze zwyciężał faworyt. Podobnie było w sobotę w KGHM Ślęza Arena.

Zespół z Polkowic znowu przyjechał w mocno okrojonym składzie. Mistrzynie Polski z powodu kłopotów organizacyjnych i finansowych, które dotknęły klub w ostatnich tygodniach, we Wrocławiu grały w siódemkę. Z tej siódemki poziom europejski zaprezentowała Emma Cannon, która trafiała z każdej niemal pozycji. Solidne spotkanie rozegrała także druga Amerykanka - Rennia Davis. Dotychczas dobra gra tego duetu wystarczała do pokonywania kolejnych ligowych rywali. Tym razem to nie wystarczyło. Przede wszystkim dlatego, że Ślęza miała świetnie dysponowaną Martynę Pykę. Kapitanka wrocławianek na listopadowym zgrupowaniu reprezentacji doznała złamania nosa. Szybko doszła do siebie i mimo urazu na ligowych parkietach pokazuje wielkie serce i charakter.

"Nikt nie miałby problemu, gdyby Martyna Pyka nie zagrała we wczorajszym meczu, niespełna dwa tygodnie po złamaniu nosa. Ale gdy drużyna jej potrzebowała, nie było ani chwili zawahania - założyła maskę i wyszła do boju. 11 minut, które definiuje wszystko. Po prostu Pani Kapitan" - tak chwalono zawodniczkę w mediach społecznościowych po niedawnym spotkaniu z Polonią Warszawa.

W ten weekend przeciwko Polkowicom Pyka dokonywała jeszcze większych cudów. Wciąż zmaga się z bólem, wciąż nosi na twarzy maskę. To jednak nie przeszkodziło, by zostać najlepszą zawodniczkom spotkania. Na parkiecie była najdłużej w swoim zespole (36 minut), ustrzeliła aż 29 punktów, przy fantastycznej skuteczności rzucała z dystansu (6 z 8 prób za trzy punkty), nie pomyliła się z linii osobistych (5 na 5).

Na początku drugiej połowy wrocławianki wyrobiły sobie 12 oczek przewagi i tego prowadzenia nie oddały już do końca. Polkowiczanki przegrały pierwszy mecz w sezonie. Wciąż są liderkami tabeli z dużą przewagą.


◾  Ślęza Wrocław – KGHM BC Polkowice 81:74 (20:17, 25:18, 20:19, 16:20)

WROCŁAW: Nunn 15, Pyka 29 (6x3), Ryan 15 (2x3), Strautmane 7 (1x3), Mielnicka 6 (1x3) - Hjern 2, Kozik, Kurach 7 (1x3). Trener Arkadiusz RUSIN.

POLKOWICE: Cannon 30 (2x3), Davis 21, Gajda 5 (1x3), Jeziorna 4, Piestrzyńska 3 (1x3) - Jespersen 11 (1x3), Zasada. Trener Karol KOWALEWSKI.


◾  Enea AZS Politechnika Poznań - Energa Toruń 84:58 (24:15, 27:15, 20:14, 13:14)

POZNAŃ: Pokk 20 (2x3), Skobel 17 (3x3), Popović 12 (3x3), Carter 6, Rogozińska - Puc 10, Piasecka 7, Rutkowska 6, Żukowska 5, Haegenbarth 1, Napierała. Trener Wojciech SZAWARSKI.

TORUŃ: Stankiewicz 14 (1x3), Walczak 14 (2x3), Wheeler 9, Kapinga Maweja 9, Grządziela - Batura 6, Marcinkowska 5, Mortensen 1, Ossowska, Urban, Trzymkowska, Conte. Trener Elmedin OMANIĆ.


◾  Polski Cukier AZS UMCS Lublin - SKK Polonia Warszawa 88:49 (20:13, 25:13, 20:11, 23:12)

LUBLIN: Zempare 15, Miskiniene 12, Stanacev 10 (1x3), Kulińska 7 (1x3), Szymkiewicz 6 - Johnson 20 (3x3),  Ullmann 8 (2x3), Adamczuk 5 (1x3), Nassisi 3, Trzeciak 2, Goszczyńska, Kusiak. Trener Krzysztof SZEWCZYK.

WARSZAWA: Pawłowska 6 (2x3), Moore 10, Sosnowska 2, Nicholson 6, Bukowczan - Dubniuk 7 (1x3), Marciniak, Manala 12, Janczak, Masłowska 6 (1x3). Trener Oskar BLASZKIEWICZ.


◾  PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp. - VBW Gdynia 77:81 (13:21, 25:12, 13:23, 26:25)

GORZÓW WLKP.: Miller 31 (5x3), Tsineke 16, Walker-Kimbrough 11 (1x3), Gertchen, Śmiałek - Mikulasikova 8 (1x3), Kuczyńska 6 (1x3), Lebiecka 3 (1x3), Kośla 2. Trener Dariusz MACIEJEWSKI.

GDYNIA: Hebard 28, Jones 21, Wrzesiński 8, Kastanek 4, Ułan 3 (1x3) - Stoupalova 7 (1x3), Jakubiuk 4, Wesołowska 3 (1x3), Gilmajster 3 (1x3), Podgórna, Tomasik. Trener Philip MESTDAGH.


◾  KS Basket Bydgoszcz Ekstraklasa sp. z o.o. - MB Zagłębie Sosnowiec 82:89 (20:28, 19:20, 18:22, 25:19)

BYDGOSZCZ: Porchia 9, Drop 10 (2x3), Michałek 11 (3x3), Ebo 15 (1x3), Sobiech 5 (1x3) - Wieczyńska, Keller 18 (1x3), Milijković 12 (4x3), Pawlikowska, Maławy 2. Trener Piotr KULPEKSZA.

SOSNOWIEC: Nikitinaite 26 (6x3), Pszczolarska 14, Borkowska 8, Wnorowska 11, Kuczyńska 3 - Calloway 9 (3x3), Jones 18 (1x3). Trener Jordi ARAGONES.

1. Polkowice

10

19

825:761

2. Lublin

10

17

793:700

3. Gdynia

10

17

808:726

4. Wrocław

10

16

745:675

5. Sosnowiec

10

16

772:740

6. Poznań

10

15

746:741

7. Toruń

10

14

736:811

8. Gorzów

10

14

724:734

9. Warszawa

10

11

653:796

10. Bydgoszcz

10

11

696:806

Najbliższe mecze: Gdynia - Polkowice, Poznań - Wrocław, Toruń - Bydgoszcz (wszystkie 28.12.), Warszawa - Gorzów Wlkp., Sosnowiec - Lublin (oba 29.12.)