Małolat na topie
W dwóch meczach wiosny najjaśniejszą postacią w zespole drugoligowca z Harcerskiej był niespełna 17-letni Jarosław Czerwik.
Jarosław Czerwik przebojem wdarł się do podstawowego składu GKS-u Jastrzębie. Fot. Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com
Nie zwykłem chwalić dnia przed zachodem słońca, lecz nie będę szedł w zaparte i przyznam, że w pierwszych dwóch spotkaniach rundy wiosennej w zespole trenera Petera Struhara najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Jarosław Czerwik, który 16 czerwca będzie obchodził dopiero 17. urodziny. Nie da się ukryć, że to właśnie wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie wyróżniał się w zespole GKS-u Jastrzębie. W tym momencie nie odważę się napisać, że błyszczał na tle kolegów i rywali, ale na pewno zasłużył na słowa pochwały. Ze słowami zachwytu wstrzymam się do stosownego momentu, gdy młokos pokaże wszem i wobec, że dwie pierwsze potyczki ligowe nie były jednorazowym „wyskokiem”.
Pochwały od trenera
Po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Struhar nie szczędził komplementów nowemu nabytkowi GKS-u, który na pół roku został wypożyczony z Miedzi Legnica. - To ja chciałem Jarka do składu i w pewnym sensie nalegałem na jego transfer - powiedział 41-letni Słowak. - Jest wprawdzie bardzo młody, ale w meczu z Podbeskidziem oraz we wcześniejszym z Pogonią Grodzisk Mazowiecki pokazał, że ma najlepszą jakość spośród wszystkich naszych skrzydłowych. Po prostu był bardzo konkretny na boisku. Groźnie strzelał, uczestniczył w najgroźniejszych akcjach naszego zespołu, nie bał się odpowiedzialności i gry jeden na jeden. To właśnie po faulach na nim rywale „łapali” żółte kartki, ale jest zawodnikiem, który jeszcze potrzebuje ogrania i doświadczenia. Jeżeli dobrze się orientuję, mieszka w Jastrzębiu, jest z tego środowiska. Co się zaś tyczy jego przyszłości, to uważam, że jest to zawodnik, który powinien grać na tym poziomie minimum dwa lata, a dopiero potem ewentualnie przejść do lepszego klubu, na wyższym poziomie niż GKS. Na razie pracuje na treningach bardzo dobrze i może pokazać swoje umiejętności w spotkaniach ligowych, nie tylko na treningach. To piłkarz o dużym potencjale i jako trener chciałbym, by był naszym zawodnikiem.
Juniorzy wycofani
Niedawno Śląski Związek Piłki Nożnej w Katowicach opublikował komunikat, że drużyna GKS-u Jastrzębie występująca w I lidze wojewódzkiej A1 Junior została wycofana z rozgrywek i przesunięta na ostatnie, 16. miejsce w tabeli. Drużyna prowadzona przez trenera Andrzeja Myśliwca w 15 meczach zdobyła 11 punktów, ale nie była najgorsza w całej stawce. Trener Myśliwiec nie chciał komentować tej sytuacji. On i jego podopieczni zostali „wcieleni” do drużyny rezerw (5. liga), prowadzonej przez Mateusza Galikowskiego. Andrzej Myśliwiec pełni tam rolę asystenta pierwszego trenera, a w pierwszym meczu rundy wiosennej ten „kombinowany” zespół wygrał na wyjeździe z LKS-em Czaniec 2:1.
Bogdan Nather