Machina ruszyła
Z DRUGIEJ STRONY - Michał Zichlarz
Są już pierwsze decyzje kadrowe, jak przykładowo powrót Lee Jin-hyuna do... domu. Były piłkarz Puszczy będzie występował w zespole zdobywcy pucharu swojego kraju, Ulsan HD FC. Dla zespołu z Niepołomic to spore osłabienie. Ciągnie się sprawa przejścia Leonardo Rochy z Radomiaka do Rakowa, choć wszystko jest na dobrej drodze, a radomianie za wysokiego napastnika mają dostać 750 tys. euro, co po obecnym kursie daje 3,2 mln zł. Sporo, zważywszy też na to, że kontrakt z Radomiakiem miał do czerwca przyszłego roku.
Dobrze że z takimi wewnętrznymi transferami zaczynamy mieć do czynienia w ekstraklasie i dobrze że są kluby, które są w stanie wyłożyć kilka milionów na pozyskanie wyróżniających się zawodników. Po co ściągać nie wiadomo kogo z zagranicy, jeżeli można sięgnąć po sprawdzonego i mającego już renomę w ekstraklasie gracza, jakim jest dwumetrowy Portugalczyk? Do tego w zimowym okienku, gdzie czasu na adaptację jest niewiele. Pamiętamy zimowe zaciągi Odry Wodzisław czy Zagłębia Sosnowiec przed laty, które ratując się przed spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej ściągały tabuny piłkarzy, a jak na tym wyszły, pokazuje to, gdzie oba zasłużone kluby obecnie się znajdują.
Patrzymy z uwagą na początek zajęć ligowców i na to co się dzieje w wielu klubach, gdzie choćby w związku z opóźnieniami w wypłatach protestują piłkarze Pogoni, ale też nie zapominamy o tym, co czeka nas w Katowicach już w sobotę. Przed nami drugi halowy turniej Spodek Super Cup, którego „Sport” – ponownie – jest patronem medialnym. To będzie wydarzenie, które w legendarnej hali zobaczy komplet 9 tys. kibiców! Będą gwiazdy światowego futbolu z sędzią Szymonem Marciniakiem, do którego przed rokiem ustawiały się największe kolejki fanów z prośbą o autograf i wspólną fotę. W tym roku organizatorzy z rzutkim i prężnie działającym Grzegorzem Górskim poszli za ciosem i sprowadzają jeszcze więcej gwiazd. Jak już pisaliśmy, w „Spodku" będą międzynarodowe gwiazdy: Marek Jankulovski i Martil Skrtel. W zespole SuperBet prowadzonym przez Sławomira Peszkę zobaczymy takich graczy jak Jerzy Dudek czy Marcin Wasilewski i Paweł Brożek. Ta drużyna weźmie udział w turnieju i kto wie czy nie będzie „czarnym koniem" kilkugodzinnego grania! Na pewno będzie na co popatrzeć, choćby z tego powodu, że zawodnicy lubią takie techniczne granie.
Co do „Spodka", to piszemy też dzisiaj o przeszłości, o tym jak to było w szalonych latach 90., kiedy turniej też odbywał się pod egidą naszej gazety. Było ciekawie i to na boisku, i na trybunach. W tym roku na pewno znowu nie zabraknie świetnej atmosfery, a przy okazji będzie można być blisko futbolowych gwiazd z przeszłości i nie tylko.