Linette skorzystała
Poznanianka została w ostatniej chwili rozstawiona w Pekinie i już jest w 2. rundzie. Turniejowa „jedynka” Iga Świątek zagra najwcześniej w piątek lub w sobotę.
Tym razem los uśmiechnął się do drugiej rakiety polskiego tenisa. Fot. Paweł Andrachiewicz / Press Focus
TENIS
Zmiany w głównej drabince rozpoczynającego się w środę „tysięcznika” w stolicy Chin nastąpiły wskutek wycofania się w ostatniej chwili Ukrainki Eliny Switoliny (13. WTA) – kontuzja biodra. Najbardziej skorzystała na nich Magda Linette. 38. na liście światowej Polka miała rozpocząć zmagania już w środę od pojedynku z wracającą do gry po kontuzji Kanadyjką Biancą Andreescu (była już nawet wyznaczona godzina spotkania). Po zmianach 33-letnia poznanianka została rozstawiona z nr 33. i w 1. rundzie otrzymała tzw. wolny los; rywalizację zacznie od meczu z Niemką Tatjaną Marią (44.) bądź Czeszką Marie Bouzkovą (52.).
Pod nieobecność liderki rankingu Aryny Sabalenki, która wycofała się z zawodów, najwyżej rozstawioną tenisistką w stolicy Chin będzie Iga Świątek. Do gry świeżo koronowana mistrzyni WTA 500 w Seulu przystąpi od 2. rundy (w piątek lub sobotę), w której zmierzy się z Chinką Yue Yuan (110.) lub reprezentantką Kazachstanu Julią Putincewą (63.). Raszynianka była w Pekinie najlepsza w 2023 roku, czym nawiązała do triumfów Agnieszki Radwańskiej w latach 2011 i 2016.
Jako pierwsza z trzech Polek na kort wyjdzie Magdalena Fręch (46.), która rozpocznie rywalizację w czwartek od spotkania 1. rundy z jedną ze zwyciężczyń kwalifikacji, Ellą Seidel (95.). W jedynym bezpośrednim spotkaniu w zeszłym roku w Linzu wygrała 20-letnia dziś Niemka 6:4, 6:0. Łodzianka broni w Pekinie sporo, bo aż 120 punktów za 1/8 finału (4. runda), podobnie zresztą jak Linette. Eliminacji nie przebrnęła Katarzyna Kawa (124.), która w decydującym meczu uległa we wtorek Węgierce Dalmie Galfi (97.) 5:7, 2:6.
W Pekinie do zdobycia jest prawie 9 mln dolarów – to czwarta najwyższa pula spośród 10 turniejów WTA 1000 (ustępuje jedynie Madrytowi, Miami i Indian Wells). Zwyciężczyni otrzyma 1,12 mln oraz 1000 cennych punktów rankingowych. Tytułu broni Amerykanka Coco Gauff (3.), finał w niedzielę 5 października.
W stolicy Chin wraca na korty mistrzyni olimpijska z Paryża Qinwen Zheng (9.). Lokalna bohaterka zagra swój pierwszy turniej od Wimbledonu i operacji prawego łokcia, którą przeszła w lipcu. Oprócz Sabalenki i Switoliny zrezygnowały też Amerykanka Madison Keys (6.) i Czeszka Marketa Vondrousova (35.), a przemęczona Brazylijka Beatriz Haddad Maia po Korea Open spadła z 25. na 40. miejsce i już zakończyła sezon.
Tomasz Mucha
Z Egiptem o powrót
Polscy tenisiści zagrają w pierwszy weekend lutego (6-7 lub 7-8) 2026 na wyjeździe z Egiptem w meczu Pucharu Davisa, którego stawką będzie awans do Grupy Światowej I. Losowanie odbyło się we wtorek w Londynie. Polska zajmuje obecnie 36. pozycję w rankingu drużyn narodowych prowadzonym przez ITF i znalazła się w gronie 13 rozstawionych zespołów, do których dolosowywano rywali. Natomiast Egipt jest na 42. miejscu. Dokładny termin meczu wybiorą gospodarze, podobnie jak miejsce rozgrywania i nawierzchnię kortu. 12-13 września Polacy, bez kontuzjowanych Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka, przegrali w Gdyni z Wielką Brytanią 1:3. Stawką meczu był awans do przyszłorocznej 1. rundy kwalifikacji do finałów Davis Cup z udziałem ośmiu teamów.
