Sport

Liczą się detale

W 1/8 finału mały błąd może spowodować odpadnięcie. PSG chce tego uniknąć.

Ousmane Dembele jest odpowiedzialny za dorobek bramkowy paryżan. Fot. PAP / EPA

LIGA MISTRZÓW

Choć w PSG już nie gra gwiazda światowego futbolu, Kylian Mbappe, ekipa ze stolicy Francji nie zmienia wyznaczonego sobie celu. Dalej inwestuje sporo pieniędzy i liczy nie tylko na sukcesy krajowe, ale także na międzynarodowe. Odkąd klubem zarządzają bogaci ludzie z Bliskiego Wschodu (Qatar Sports Investments jest właścicielem PSG od 2011 roku), drużyna z Parc des Princes stara się osiągnąć sukces w Lidze Mistrzów. To jednak do tej pory się nie udało. W poprzednim sezonie PSG zatrzymało się na etapie półfinału, w którym przegrało z Borussią Dortmund. Z kolei rok wcześniej odpadło po dwumeczu z Bayernem Monachium w 1/8 finału. Teraz przed paryżanami kolejne trudne wyzwanie – środowy mecz z Liverpoolem, który znajduje się na szczycie ligi angielskiej.

Perfekcyjna drużyna

– To jeden z najlepszych zespołów w Europie w ostatnich latach. Zagramy z drużyną, która zajęła pierwsze miejsce w fazie ligowej LM.  Po erze trenera Juergena Kloppa wydawać się mogło, że Arne Slot będzie miał trudne zadanie, żeby uczynić ten zespół jeszcze lepszym. Tymczasem stworzył perfekcyjną drużynę, która wie, jak grać pressingiem, jak się bronić i jak atakować – chwalił najbliższych przeciwników Luis Enrique, szkoleniowiec PSG. W jaki więc sposób musi zagrać paryska jedenastka, żeby pokonać Anglików? – Będziemy musieli zademonstrować te same zachowania, które pokazujemy od początku sezonu. Nic się nie zmienia. Będziemy chcieli utrzymywać się przy piłce, stwarzać okazje bramkowe i efektywnie działać w obronie – stwierdził hiszpański szkoleniowiec, który z PSG w tym sezonie w lidze jeszcze nie zaznał smaku porażki.

Jesteśmy lepsi

Optymistycznie nastawieni do walki są także jego zawodnicy. – Najlepszą metodą na bronienie przeciwko takim zespołom jak Liverpool, jest posiadanie piłki. Jedną z naszych strategii jest utrzymywanie się przy piłce i granie jakościowego futbolu. Moim zdaniem, jako drużyna jesteśmy lepsi, ale w takich meczach ważny jest każdy detal. Każdy pojedynek będzie miał ogromne znaczenie – powiedział Joao Neves, podstawowy pomocnik w układance Luisa Enrique. Kibice PSG liczyć będą przede wszystkim na Ousmane’a Dembele, który w tym sezonie jest w fenomenalnej formie. W Ligue 1 zdobył 18 goli i zaliczył pięć asyst. Z kolei w Champions League sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. To na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzialność za gole w starciu z Liverpoolem.

Ktoś musi odpaść

Futbolowe święto szykuje się za naszą zachodnią granicą, bo Bayern Monachium zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Będzie to wielkie wydarzenie, ponieważ na murawie spotkają się aktualni mistrzowie Niemiec (Bayer) oraz piłkarze, którzy teraz zajmują pierwsze miejsce w Bundeslidze i są na dobrej drodze do sięgnięcia po trofeum (Bayern). Zawodnicy z Leverkusen zdają sobie sprawę z tego, że ich przeciwnicy mają przewagę doświadczenia w Lidze Mistrzów (w poprzednim sezonie monachijczycy dotarli do półfinału zmagań). – To topowa drużyna – zauważył Jonathan Tah, defensor Bayeru. – Trochę szkoda, że już na tym etapie któraś z drużyn z Bundesligi będzie musiała odpaść. A gramy właściwie na takim samym, wysokim poziomie. Zmierzą się dwa najlepsze niemieckie zespoły, grające najpiękniejszy futbol, który przynosi też wyniki – powiedział obrońca, który nie może doczekać się dzisiejszego meczu na stadionie w Bawarii.

1/8 finału

Środa, 5 marca

Feyenoord – Inter (18.45)
Bayern – Bayer, Benfica – Barcelona, PSG – Liverpool ( wszystkie o 21.00)

Kacper Janoszka