Sport

Lechia oddycha!

Gdańszczanie mają już 5 punktów przewagi nad strefą spadkową!

Camilo Mena szykuje się do podania, po którym padł gol na 1:0. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

W Gdańsku mogą emanować optymizmem. Kilka dni temu zawieszona została co prawda klubowa licencja na ekstraklasę, ale z Pomorza płyną głosy, że w tym tygodniu sprawa zostanie załatwiona pomyślnie. Niedawno ktoś mógł jeszcze wyśmiewać się z gdańszczan, że licencja... i tak nie będzie im potrzebna, ale od wczoraj istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jednak się przyda. Beniaminek na 3 mecze przed końcem ma bowiem 5 punktów przewagi nad strefą spadkową!

Pierwsza połowa się odbyła – i tyle. Kluczowe wydarzenia miały miejsce w drugiej. Już w 49 min po płynnej akcji Lechiści wyszli na prowadzenie. Z prawej strony dograł płasko Camilo Mena, piłkę wślizgiem podbił Mauro Perković, a akcję zamknął – uprzedzając kapitana „Pasów” Jakuba Jugasa – Maksym Chłań. Cracovia musiała gonić wynik, ale w ogóle jej to nie szło. W 69 min niepilnowany przed polem karnym był rezerwowy Fabian Bzdyl, lecz uderzył obok słupka. W 83 min z kolei, mając Eliasa Olssona na plecach, strzałem z pola karnego również nieznacznie pomylił się Benjamin Kallman. To... wszystkie warte wzmianki próby Cracovii, która tym samym podtrzymała beznadziejną skuteczność w meczach u siebie. Razem ze Śląskiem, Puszczą i Zagłębiem (dwa ostatnie mają mecz mniej) w domu punktuje najsłabiej w lidze.

Lechia zwycięstwo przypieczętowała w końcówce. Tomasz Wójtowicz odebrał piłkę na połowie „Pasów”, z akcją ruszył Kacper Sezonienko, którego tuż za linią „szesnastki” sfaulował Bzdyl – a z 11 metrów na 2:0 trafił Iwan Żelizko. 

Cracovia zaplanowała wczoraj akcję charytatywną z rzucaniem na murawę pluszaków. To miało nastąpić, gdy gospodarze zdobędą bramkę. Kibice musieli jednak czekać z tym aż do zakończenia spotkania. Wczoraj w Krakowie tylko maskotki leżące na boisku były uśmiechnięte.

Piotr Tubacki

OCENA MECZU ⭐

◼  Cracovia - Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)

0:1 – Chłań, 49 min (bez asysty) 0:2 – Żelizko, 87 min (karny)

CRACOVIA: Ravas 4 – Jugas 4, Henriksson 5, Perković 5 – Janasik 2 (46. Olafsson 3), Sokołowski 3 (59. Bzdyl 1), Maigaard 4 (65. Al-Ammari 2), Biedrzycki 3 (82. Polak niesklas.) – Hasić 4, Śmiglewski 4 (59. Minczew 3), Kallman 3. Trener Dawid KROCZEK. Rezerwowi: Madejski, Wójcik, Skovgaard, Lachowicz.

LECHIA: Weirauch 6 – Piła 4, Pllana 5 (46. Gueho 5), Olsson 5, Kałahur 4 – Kapić 6, Żelizko 7 – Mena 6 (85. Wójtowicz niesklas.), Wjunnyk 4 (71. Neugebauer niesklas.), Chłań 7 – Głogowski 3 (64. Sezonienko 6). Trener John CARVER. Rezerwowi: Gutowski, Chindris, Carenko, Wendt, D'Arrigo.

Sędziował Piotr Lasyk (Bytom) – 7. Asystenci: Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała), Damian Rokosz (Rogoźnik). Widzów 11303. Czas gry 95 min (47+48). Żółta kartka Hasić (90+3. faul).

Piłkarz meczu – Maksym CHŁAŃ


MÓWIĄ LICZBY
CRACOVIA LECHIA
57 posiadanie piłki 43
2 strzały celne 4
7 strzały niecelne 6
4 rzuty rożne 5
8 faule 12
1 spalone 0
1 żółte kartki 0