Sport

Laszkiewicz w Bytomiu!

Stworzymy drużynę na miarę naszych możliwości, która będzie miała szansę rozwoju z sezonu na sezon – deklarują pomysłodawcy Polonii w ekstralidze.

Andrej Gusow (od lewej), Mariusz Wołosz, Sławomir Kamiński i Sławomir Budziński ufnie patrzą w nie tylko hokejową przyszłość Polonii. Fot. PZHL / Michał Chwieduk

TAURON HOKEJ LIGA

Laszkiewicz w bytomskiej drużynie – to wcale nie mija się z prawdą. Oczywiście, bracia Daniel i Leszek Laszkiewiczowie, byli reprezentanci kraju, prowadzą stateczne, ciekawe życie na sportowej emeryturze. Oskar, syn Daniela i chrześniak Leszka, 19-letni uczeń Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Katowicach-Janowie, zaczynający swoją przygodę pod Wawelem, ma szansę reprezentować bytomską Polonię. Rozmowy są poważnie zaawansowane i wszyscy są dobrej myśli. Jego śladem podąża Igor Tyczyński, bramkarz młodzieżowej reprezentacji do lat 20, który również chciałby grać w zespole prowadzonym przez Andreja Gusowa, który będzie trenerem głównym reaktywowanego zespołu w Tauron Hokej Lidze.

Dojrzała decyzja

Z chwilą otwarcia lodowiska im. Braci Nikodemowiczów w 2021 r. nękaliśmy działaczy, trenera Mariusza Puzio oraz prezydenta Mariusza Wołosza pytaniami, kiedy drużyna zostanie zgłoszona do ekstraligowych rozgrywek. Słyszeliśmy różne odpowiedzi. – To nie jest pytanie do mnie, lecz do działaczy – odpowiadał błyskawicznie trener Puzio, prowadzący zespół w Młodzieżowej Hokej Lidze (1. liga). – Na razie nie mamy żadnego zaplecza finansowego, a nic nie będziemy robić na łapu-capu – często słyszeliśmy od działaczy. Prezydent Wołosz, orędownik sportu zarówno wyczynowego, jak i amatorskiego, ze stoickim spokojem odpowiadał: – Wszystko w swoim czasie. 

Kilka tygodni temu jak grom z jasnego gruchnęła wiadomość o reaktywowaniu zespołu i wówczas prezydent miasta przekonywał niżej podpisanego, że wszystko poznamy podczas specjalnej konferencji prasowej. Wczorajsze spotkanie nie rozwiało wielu wątpliwości, ale poznaliśmy odpowiedzi na kilka pytań.

Czego się... nie dowiedzieliśmy? Ano tego, jakim budżetem będzie dysponowała drużyna w THL, bo nadal nad nim się pracuje. Będzie on oparty na dotacji samorządowej i wspomagany przez grono sponsorów. Na razie są anonimowi, ale być może niebawem ich poznamy, licząc, że drużyna będzie miała solidne podstawy.

Promocja młodzieży

Sporą zagadkę stanowi kadra zespołu. – Prowadzimy intensywne rozmowy i będziemy na bieżąco informować o podpisywanych umowach – deklaruje dyrektor sekcji, Sławomir Budziński. – Chcielibyśmy zatrzymać część zawodników, którzy nas reprezentowali w ostatnich sezonach. Na pewno w naszych szeregach pojawi się wielu młodych, zdolnych zawodników, którym damy szansę rozwoju.

Trener Gusow jest gwarantem rozwoju nie tylko pierwszej drużyny, ale całej sekcji. Pomagać mu będą Sebastian Owczarek, były hokeista, zaś obecnie trener-analityk w seniorskiej reprezentacji, oraz Tomasz Kowalczyk, trener bramkarzy w reprezentacji juniorów do lat 18.

– Chcemy związać się z młodymi zawodnikami nie tylko z kraju, ale z polskimi korzeniami z Łotwy oraz zza oceanu – wyjaśnia trener. – Już prowadziłem rozmowy z agentami hokejowymi i niebawem otrzymam listę chętnych do gry. Nie jest sztuką opierać zespół na 15-18 obcokrajowcach, bo to nie jest droga rozwoju naszego hokeja. W Polonii będzie maksymalnie grało pięciu-sześciu obcokrajowców. Stęskniłem się za rywalizacją na najwyższym szczeblu i chciałbym stworzyć perspektywiczną drużynę, która będzie czyniła stałe postępy. Musimy się wykazać cierpliwością – podkreślił Gusow, który z bytomskim klubem związał się na trzy lata.

Sławomir Kamiński, szef spółki Bytomski Sport, jest przekonany, że otwiera się nowy rozdział w klubie. Nie omieszkał podziękować za dotychczasowa pracę Mariuszowi Puzio, który przez kilka sezonów dzielnie stawiał czoło różnym przeciwnościom losu. A trzeba dodać, że inwazja sportowa Polonii trwa, bo przecież szansę awansu na wyższy poziom rozgrywkowy mają piłkarze i koszykarze. – Poradzimy sobie z każdym sportowym sukcesem – tymi słowami pożegnał nas prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz.

Jesteśmy ufni i jednocześnie trzymamy kciuki za sportowe dokonania wszystkich sekcji Polonii!

Włodzimierz Sowiński

150 TYSIĘCY złotych kosztowała w promocji „dzika karta” dla Polonii, czyli połowę normalnej kwoty. Bytomski klub został w ten sposób„nagrodzony” za udział w rozgrywkach MHL (I ligi)