Lądują kolejni zawodnicy
Takiego finiszu sezonu zasadniczego nie było od lat. O utrzymanie drżą w sześciu miastach!
Trener Żan Tabak uważa, że na razie nie wiadomo kto jest faworytem do złota. Fot. Piotr Kieplin / PressFocus
◼ Wielkie emocje na dole tabeli. Aż sześć zespołów jest zagrożonych spadkiem! Takiej sytuacji nie było od lat. MKS wygrał cztery razy z rzędu i... w pięciu innych klubach zapaliły się światła alarmowe. Obecnie cztery zespoły mają po 28 punktów (Gliwice, Gdynia, Dąbrowa Górnicza, Zastal), a dwa kolejne (Ostrów Wlkp., Stargard) - 29. Być może najtrudniejsza sytuacja jest w Gliwicach, które są teraz czerwoną latarnią. GTK walczył w Warszawie, ale ostatecznie przegrał z Dzikami. Łatwiej ma Arka, bo ma jeszcze zaległy mecz i co najmniej punkt będzie dopisany do jej dorobku. MKS, co ważne, ma korzystny bilans zarówno z Arką, jak i GTK. Spójnia ma punkt więcej od rywali, ale wielkie zawirowania wewnątrz klubu. Zespół opuścił najlepszy strzelec (Luther Muhammad wybrał ofertę izraelskiego Maccabi Ramat Gan). Zaraz pojawił się klubowy komunikat o zawieszeniu trenera. "Zarząd PGE Spójni Stargard podjął decyzję o zawieszeniu trenera Andreja Urlepa w pełnieniu obowiązków szkoleniowca drużyny. Obecnie toczą się rozmowy w sprawie ewentualnego rozwiązania umowy". nowym tymczasowym szkoleniowcem jest Maciej Raczyński, dotychczasowy drugi trener. W najbliższej kolejce stargardzian czeka trudny mecz w Wałbrzychu. Niełatwa przeprawa także przed MKS-em, który podejmować będzie Trefla Sopot. Stosunkowo najłatwiejsze zadanie ma GTK, który we własnej hali zagra z Czarnymi Słupsk. Będzie się działo!
◼ Wydarzeniem kolejki był mecz we Włocławku, gdzie lider podejmował aktualnego mistrza. Za faworyta uchodzili gospodarze, którzy dominują w lidze w tym sezonie. Ale to Trefl dyktował warunki i dość spokojnie dowiózł wygraną do ostatniego gwizdka. Numerem jeden w zespole z Sopotu był Jakub Schenk. Doświadczony rozgrywający zdobył 21 punktów i miał 12 asyst. - Jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Pracowaliśmy nad wieloma rzeczami w ciągu ostatniego miesiąca. Staraliśmy się poprawić w obronie, postawić na naszą fizyczność. W dwóch ostatnich występach zrobiliśmy w tym kierunku duże kroki. A zwłaszcza w tym we Włocławku, gdzie pokazaliśmy, jak powinna nasza gra wyglądać. Jesteśmy szczęśliwi nie tylko z wyniku, ale z tego, jak ten mecz prowadziliśmy - mówił po spotkaniu skrzydłowy Darious Moten, który zdobył 9 punktów i miał bardzo dobrą skuteczność rzutów.
Trener Selcuk Ernak nie był zadowolony z postawy niektórych swoich zawodników. Bez ogródek powiedział o tym na pomeczowej konferencji. - Chciałbym pogratulować Treflowi. Grał lepiej i zasłużył na wygraną. Postawię sprawę jasno - rywale zatrzymali nas na 12 punktach mniej niż rzucamy średnio. Wielu naszych zawodników powinno wziąć z tego lekcję. Takich spotkań nie da się wygrać, mając tylko dwóch graczy prezentujących się nieźle. Mamy szeroką rotację i każdy, kto na to zasłuży, będzie grał - potrzebujemy jednak defensywnej i ofensywnej postawy rodem z play off od każdego - skomentował szkoleniowiec Anwilu.
Ernak na pewno nie mógł narzekać na DJ Funderburka. Amerykanin rozegrał najlepszy mecz na polskich parkietach. Był 13 razy faulowany przez rywali, ale pewnie wykonywał osobiste (17 na 20 prób). Zdobył 30 punktów, miał też 10 zbiórek.
◼ Na finiszu sezonu zasadniczego kluby nie ustają z kolejnymi wzmocnieniami. Na ostatniej konferencji prasowej Żan Tabak, trener Trefla, był pytany o mecz dwóch najlepszych drużyn w polskiej lidze. Szkoleniowiec zaskoczył odpowiedzią. - Nie uważam, że Anwil i Trefl to faworyci do mistrzostwa. Codziennie słychać o nowych transferach. W ostatnich kilkunastu dniach tych ruchów było dużo, a w ostatnich dwóch miesiącach bardzo dużo. Nie wiem, kogo jeszcze zatrudni King Szczecin. Nie wiem, czy na kogoś nie postawi Śląsk Wrocław. Dla mnie przed zamknięciem okna transferowego nie można mówić o szansach w play offie. I takie rozwiązanie nie jest dobre dla polskiej koszykówki. Wszystko przez to, że układ sił może się zmienić w lidze wraz z podpisaniem kontraktu z jednym, wartościowym zawodnikiem- skomentował trener Tabak. I ma rację. W poniedziałek w południe Anwil w swoich mediach społecznościowych poinformował krótko: "Deane wylądował i już poznaje włocławskie boiska!". Chodzi o Deane Williamsa, który właśnie został nowym zawodnikiem włocławian. Szczecińskie media donoszą z kolei o nowym zawodniku w Kingu. Wicemistrzowie pozyskali 30-letniego Marcusa Lee, środkowego, który gra obecnie w lidze australijskiej.
(p)