Kto zastąpi Polkowice?
Detronizacja drużyny z Dolnego Śląska jest przesądzona. Kto zasiądzie na ligowym tronie po upadku „Pomarańczowych"?
Ruth Hebard (VBW Gdynia) była jedną z najlepszych zawodniczek sezonu zasadniczego. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
Za nami niezwykły sezon zasadniczy. Wystarczy napisać, że na półmetku z wielką przewagą był zespół z Polkowic, który na koniec z trudem utrzymał się w fazie play off.
Sytuacja Polkowic wydaje się kluczowa przy opisywaniu tych rozgrywek. Wszystko rozsypało się na przełomie roku. Wobec ogromnych trudności finansowych klub podjął decyzję o wycofaniu z rozgrywek Euroligi. Zaraz potem drużyna rozsypała się jak domek z kart - odeszły reprezentantki Polski, wyjechały koszykarki z zagranicy, także trener dał sobie spokój z pracą bez zapłaty. Polkowiczanki całą drugą rundę grały składem z dublerkami (wśród nich dominowały niedoświadczone juniorki). Zaczęło się od walkoweru za mecz w Gdyni, a potem nastąpiła seria siedmiu porażek różnicą kilkudziesięciu punktów (w Lublinie było to nawet rekordowe 101 punktów różnicy!).
W tej sytuacji nic dziwnego, że Polkowice były na liście życzeń do fazy play off. Poszczęściło się wrocławskiej Ślęzie, którą czeka spacerek do półfinału.
Po detronizacji Polkowic nie bardzo było jasne, kto zajmie miejsce numer jeden. Wątpliwości szybko rozwiały gdynianki, które zasiadły na fotelu lidera i już do końca go nie opuściły. Podopieczne trenera Philipa Mestdagha wygrały 15 z 18 meczów sezonu zasadniczego.
Władze ligi przyznawały ostatnio nagrody dla najlepszych zawodniczek sezonu zasadniczego i trudno się dziwić, że w pierwszej piątce są aż dwie koszykarki VBW. To Ruth Hebard i Stephanie Jones. Hebard była trudna do zatrzymania pod koszami - jest czołową zbierającą i blokującą ligi, z kolei Jones jest trzecią snajperką sezonu. W piątce znalazły się także Robbi Ryan ze Ślęzy, Laura Miskiniene z AZS UMCS Lublin oraz Agnieszka Skobel. Jedyna Polka w tym gronie ma za sobą znakomity sezon, wysokie miejsce poznańskich Akademiczek to głównie jej zasługa.
Arkadiusz Rusin ze Ślęzy drugi rok z rzędu został najlepszym trenerem sezonu zasadniczego. Wyboru dokonują trenerzy ekstraklasy. Ślęza ma za sobą znakomity sezon, do play offu przystąpiła z numerem drugim.
Koszykarki z Sosnowca ukończyły sezon zasadniczy na czwartym miejscu. To najlepszy wynik w historii klubu w rozgrywkach regularnych. Tym samym po raz pierwszy zespół będzie rozstawiony w fazie play off. Przed rokiem ekipa Jordiego Aragonesa przystępowała do niego z piątego miejsca. – Miałyśmy lepsze i gorsze momenty w tym sezonie, na pewno swoje zrobiła też gra w europejskich pucharach, było trochę kontuzji, ale dopięłyśmy swego, jesteśmy na miejscu czwartym, to daje nam rozstawienie. Z niecierpliwością czekamy na decydującą batalię – podkreśla Klaudia Wnorowska, kapitan zespołu.
W fazie play out spotkają się Polonia Warszawa i Basket Bydgoszcz. Oba zespoły mogą być spokojne, bo w tym sezonie nikt nie opuszcza ligi. W tej sytuacji warszawianki i bydgoszczanki połączyły siły w akcji charytatywnej - założyły wspólną skarbonkę wirtualną, z której środki trafią do rodziców Malwinki, która cierpi na ciężką chorobę. Z inicjatywą akcji wystąpiła Polonia. "Dwumecz z KS Basket Bydgoszcz będzie miał charakter charytatywny. Prawdziwa wygrana to pełna skarbonka dla Malwinki! Pomóżmy rodzinie Marszałków. Niech nasza energia z trybun zamieni się w realne wsparcie! WPŁATY: siepomaga.pl/gramy-dla-malwinki. Wspólna inicjatywa klubów „Gramy dla Malwinki” ma na celu wsparcie leczenia Malwinki Marszałek dotkniętej zespołem Retta, podstępnej choroby, która sprawia, że dziewczynki stają się „milczącymi aniołami” - czytamy na stronie Polonii.
W sobotnim wydaniu więcej o czekających nas play offach.
(p, kp)