Sport

Kto mi zabrał zespół?

Co się dzieje z Sośnicą, która znakomicie spisuje się w sparingach, świetnie funkcjonuje na treningach, a gdy przychodzi do meczu o punkty, jest cieniem siebie - zastanawia się Michał Kubisztal, trener gliwiczanek.

Zuzanna Ważna (nr 24) była dla gliwiczanek murem nie do przebicia. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

ORLEN SUPERLIGA KOBIET

Tytułowe pytanie jest kwintesencją oceny wczorajszego występu Sośnicy Kobierzycami dokonanej przez trenera Michała Kubisztala. Gliwicki szkoleniowiec - nie poznając swojej drużyny - zastanawiał się, co dzieje się z zespołem, który znakomicie spisuje się w sparingach, świetnie funkcjonuje na treningach, a gdy przychodzi do meczów o punkty, jest cieniem siebie.

Na treningach piłka lata

- Ręce bym sobie dał uciąć, że ten zespół potrafi grać, wie o co w piłce ręcznej chodzi, potrafi bardzo wiele. Na treningach piłka fajnie lata, gry towarzyskie nam wychodzą, a gdy przychodzi mecz, boimy się... nie wiem czego – kręci głową trener Kubisztal. - To co pokazaliśmy między 20 a 45 minutą było antyreklamą piłki ręcznej. Popełnialiśmy kuriozalne błędy. A początek? Jest 6 minuta, a my już mamy trzy niewymuszone błędy, cztery zmarnowane sytuacje sam na sam i sami naciskamy sobie... czas na przerwę! W przerwie w szatni coś sobie mówimy, a zaczynamy drugą połowę od 5-6 błędów. Nie wiem, kto mi zabrał zespół... Wiem, że chcąc myśleć o punktach, trzeba grać na 100 procent, a nie na pół gwizdka.

Dobra energia

Surowa ocena, nawet bardzo, ale sporo prawdy jest w szczerych słowach ambitnego szkoleniowca, skoro jego drużyna po 10 minutach potrafi przegrywać 2:8, po czterech z rzędu straconych bramkach 12:25 w 40 minucie, by w 58 minucie zlikwidować straty do pięciu trafień (24:29). Tak czy owak, w Gliwicach mają o czym myśleć, tymczasem w Kobierzycach raczej nie narzekają na wynik. Gdy Kobierki nacisnęły gaz do dechy, to miło było patrzeć, jak funkcjonowały skrzydła raz zarazem wychodzące do kontr. Jak kreatywny jest środek rozegrania, a betonowe zasieki stawiają kołowe. Z tej bardzo szybkiej gry przyjezdnych brały się błędy gospodyń, a grę Kobierek napędzały prawoskrzydłowa Patrycja Wiśniewska i środkowa rozgrywająca Magdalena Drażyk, czyli byłe „Niebieskie” z Chorzowa. - Od początku miałyśmy dużą przewagę, grałyśmy dobrze i tak, jak sobie założyłyśmy. Fajnie, że wszystkie mogłyśmy się wymieniać. Miałam dużo dobrej energii, ale tak jest zawsze, gdy wracam z kadry - uśmiechała się Drażyk, mając na myśli zgrupowanie w Wałczu i towarzyski mecz z Serbkami.

Zbigniew Cieńciała 

◼ SPR Sośnica Gliwice - KPR Gminy Kobierzyce 24:31 (10:17)

SOŚNICA: Glosar, Wawrzynkowska, Osowska - Dmytrenko 3, Mokrzka 2, Guziewicz 2/2, Tukaj 5, Skubacz 3, Andronik 2/1, Strózik, Kaczmarek, Leśniak 1, Szczotka 4, Pilikauskaite 2, Szczygieł. Kary: 6 min. Trener Michał KUBISZTAL.

KOBIERZYCE: Sałtaniuk, Chojnacka - Wiśniewska 4, Buklarewicz 2, Drażyk 2, Ważna 3, Arciszevskaja 5, Kostuch 6/1, Mączka 1, Zimnicka 1, Kucharska, Kozioł 2, Gakidova 2, Szukal 1, Stapurewicz 2, Szajek-Ostrówka. Kary: 8 min. Trener Marcin PALICA.

 
HC Galiczanka Lwów - Tauron Ruch Szczypiorno Kalisz 31:23 (15:10)

GALICZANKA: Poliak, Hrabczak - Hawrysz 7/7, Diaczenko 4, Dmytryszyn 5, Kołodiuk 1, Tkacz, Lakatosz 1, Markiewicz 3, Prokopiak 4, Kozak 5, Chapowska, Prokopets 1, Bondar, Malowana, Sorokina. Kary: 12 min. Trener Witalij ANDRONOW.

RUCH: Gryczewska, Fornalczyk - Stokowiec, Trawczyńska 6, Gęga 2, Petroll 1, Szarkova 3, Doktorczyk 4, Widuch 1, Jasinowska 1/1, Bondarenko 1, Diablo 4/3, Iwanowicz, Bury. Kary: 12 min. Trener Ivo VAVRA.


PR Koszalin - Enea Start Elbląg 30:33 (15:18)

KOSZALIN: Gomaa, Klarkowska - Furmanets 2, Nowicka 2, Bayrak, Rycharska 8/3, Arsenievska 4, Aydin 7/1, Żmijewska 1, Knezević 1 (CZK, 59 min - gradacja kar), Lasek 1, Kovarzova 3, Naumczyk, Jura 1, Koper. Kary: 18 min. Trener Dmytro HREBENIUK.

START: Suliga, Pentek - Pahrabicka 7, Zych 6, Wicik 1, Grabińska 2/1, Kozłowska 2 (CZK, 53 min - atak na twarz), Tarczyluk 3, Szczepaniak 2, Masalowa 7/2, Dworniczuk, Kuźmińska (CZK, 29 min - brutalny faul), Peplińska 1, Chwojnicka, Stefańska, Szczepanek 2. Kary: 14 min. Trenerka Magdalena STANULEWICZ.

   
Enea MKS Gniezno - KGHM MKS Zagłębie Lubin 24:36 (15:19)

GNIEZNO: Hypka, Krupa-Chlebik - Szczepanik 2, Łęgowska 5/1, Hartman 3, Głębocka, Cygan 8, Lipok 3, Fegic 1, Nurska, Pereira, Kuriata 2, Wabińska, Bartkowiak, Tanaś, Musiał. Kary: 4 min. Trener Peter KOSTKA.

ZAGŁĘBIE: Maliczkiewicz, Zima, Piotrowska - Janas 7, Jakubowska 7/1, Matieli 3, Drabik 2, Fernades 5, Weber 2, Cesareo 2, Cavo, Kochaniak 2, Grzyb 5/1, Fernandez 1. Kary: 14 min. Trenerka Bożena KARKUT.

MKS Piotrcovia - PGE MKS El-Volt Lublin czwartek, 18.00

1. Zagłębie

4

12

152:105

2. Lublin

3

9

117:74

3. Kobierzyce

3

9

97:81

4. Piotrcovia

3

6

97:85

5. Galiczanka

4

6

107:111

6. Start

4

6

119:124

7. Gniezno

4

6

113:123

8. Ruch

3

0

84:106

9. Sośnica

4

0

107:141

10. Koszalin

4

0

104:147

5. seria - 30 września-5 października: Lublin - Gniezno, Galiczanka - Zagłębie, Kobierzyce - Piotrcovia, Ruch - Koszalin, Start - Sośnica.

(mha)