Sport

KRÓTKO

◼ Bliski powrót ◼ Z Włoch do Turcji ◼ Wiara w utrzymanie

Wkrótce powinniśmy znów zobaczyć na parkiecie Bartosza Bednorza. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Bliski powrót

Jeden z najlepszych przyjmujących świata w ostatnich tygodniach nie grał, bo zmagał się z kontuzją. Leczenie dobiega końca i siatkarz w swoich mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie powrotu do zajęć.

Przypomnijmy, Bednorz kontuzji doznał w spotkaniu z Treflem Gdańsk. Pierwsze diagnozy mówiły o dwóch tygodniach przerwy. Wrócić do ćwiczeń udało się wcześniej, bo po dziesięciu dniach. To dobra wiadomość, bo Asseco Resovię czeka sporo wyzwań, walka o jak najwyższą pozycję w tabeli, potem play off i półfinał Pucharu CEV z francuskim Tours VB.

◼ Z Włoch do Turcji

Martyna Łukasik, która przed bieżącymi rozgrywkami przeniosła się z Chemika Police do włoskiego potentata, Prosecco Doc Imoco, po sezonie ma go opuścić. Zdaniem włoskich i tureckich klubów reprezentantka Polski jest blisko transferu do Galatasaray HDI Sigorta Stambuł. Szeregi Galatasaray po zakończeniu obecnego sezonu zasili Monika Fedusio, obecnie zawodniczka DevelopResu Rzeszów. Teraz okazuje się, że dołączyć do niej ma również Łukasik.

„Martyna Łukasik jest bliska opuszczenia Imoco Conegliano po sezonie. Potwierdzają się doniesienia o potencjalnym transferze do Galatasaray. Dołączyłaby do grona przyjmujących, w którym wciąż gra Ilkin Aydin” – napisał na platformie X Laerte Salvini, włoski dziennikarz pracujący dla iVolley Magazine. „Łukasik jest obecnie rezerwową we włoskim gigancie, przez co występuje sporadycznie. Jeżeli transfer do Galatasaray dojdzie do skutku, to tam najpewniej będzie pełnić ważniejszą rolę niż w dotychczasowym klubie” – dodał.

W Turcji z powodzeniem grają już m.in. Oliva Różański, Magdalena Stysiak czy Martyna Czyrniańska.

◼ Wiara w utrzymanie

Po pokonaniu w ostatniej kolejce Metalkasu Pałac Bydgoszcz u kaliszanek wzrosła nadzieja na utrzymanie się w Tauron Lidze. Wciąż są ostatnie w tabeli (14 pkt), ale do 11. Sokoła & Hagric Mogilno tracą tylko dwa punkty oraz trzy do 10. #VolleyWrocław. Stuprocentowego utrzymania w lidze nie ma jeszcze dziewiąty w tabeli UNI Opole, który ma sześć „oczek” przewagi nad Energą MKS-em Kalisz. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały już tylko dwie kolejki, ale kaliszanki mają do rozegrania jedno spotkanie zaległe. Jednak z liderem Tauron Ligi, ŁKS-em Commercecon Łódź, o punkty będzie trudno. 

- Widziałem na treningach, że dziewczyny są świadome tej sytuacji, wiedzą o co gramy i jaka jest stawka tego meczu. Wierzyłem, a nawet byłem przekonany, że żadna z nich nie zwiesi głowy. Nasza gra falowała, w drugim secie roztrwoniliśmy siedmiopunktową przewagę. Pałac to nie jest łatwy rywal, bardzo dobrze zagrywa i ma swoje argumenty, ale w tym spotkaniu wszystko zależało od nas, od naszego skupienia, a nie od tego, co zrobi przeciwnik - powiedział Piotr Matela, trener Energi MSK. Jak dodał, mimo wciąż trudnej sytuacji w tabeli drużyna nie przestaje wierzyć w uratowanie ekstraklasy dla Kalisza. - Wszyscy bardzo się staramy i robimy wszystko, by utrzymać zespół w lidze. Ja nie mogę nic złego powiedzieć, jeśli chodzi o zaangażowanie dziewczyn. Pokazały, że ta szansa jest cały czas realna. Ja pochodzę z Wielkopolski, z Krotoszyna, a więc blisko Kalisza, dlatego mi też ogromnie zależy -  podkreślił.

(mic)