Król biegaczy

To wielki dzień dla mnie, dla Norwegii. Jestem szczęśliwy, że nie zawiodłem. Sześć złotych medali w jednej imprezie bardzo cieszy. To było szaleństwo, nie mam słów. Teraz jestem naprawdę bardzo zmęczony - powiedział Johannes Hoesflot Klaebo na mecie maratonu. 28-latek został pierwszym narciarzem w historii, który wywalczył na jednych mistrzostwach świata sześć złotych medali. Na dodatek w rodzinnym Trondheim. To jego 15. złoty medal w karierze.

Drugie miejsce wywalczył Szwed William Poromaa ze stratą 2,1 s, a trzeci był Norweg Simen Hegstad Krueger - strata 8,5 s. Na 25. pozycji bieg ukończył Dominik Bury ze stratą 8.55,3.

Od początku na czele biegli czterej Norwegowie i to oni nadawali tempo całej stawce. Klaebo był wśród nich, ale nie wychodził na prowadzenie, był trzeci, piąty, do prowadzących rodaków tracił 2-3 sekundy. Tempo norweskiego ekspresu było dla niektórych zawodników zabójcze, już po pierwszej 8-kilometrowej pętli słabsi rywale zostali w tyle, na każdym kilometrze tracili po kilkanaście sekund. Na czele długo biegł Krueger, potem zmianę dał Harald Oestberg Amundsen, po 35. kilometrze zastąpił go Martin Loewstroem Nyenget. Za ich plecami spokojnie biegł Klaebo, ale tuż za nim czaił się Szwed Poromaa. Nie angażował się w żadne próby wyjścia na prowadzenie, oszczędzał siły. I gdy do mety zostało już tylko kilka kilometrów Szwed się uaktywnił. Na 500 m przed metą zaatakował i na moment wyprzedził Klaebo. Ale Norweg nie dał się zaskoczyć, w sprinterskim tempie dogonił Szweda, wyprzedził go i o 2,1 s pokonał go na mecie.

Również norwesko-szwedzka rywalizacja trwała w czasie niedzielnego biegu na 50 km kobiet. To była ostatnia konkurencja zakończonych wczoraj w Trondheim mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

Niemal od początku na prowadzeniu były: Szwedki Frida Karlsson i Ebba Andersson oraz Norweżki Heidi Weng i Theresse Johaug. Karlsson triumfowała czasem 2:24.55,3. To pierwsze indywidualne złoto MŚ 25-letniej Szwedki. Weng straciła do niej 2,1 s, a Johaug 2,9. Obrończyni tytułu Andersson była czwarta ze stratą 18,7. Dwa lata temu narciarki rywalizowały jednak na dystansie o 20 km krótszym.

Johaug, która wróciła do biegania po dwuletniej przerwie, ma 23 krążki tej imprezy - 14 złotych, pięć srebrnych i cztery brązowe.

Bieg na 50 km

Kobiety: 1. Frida Karlsson (Szwecja) 2:24.55,3, 2. Heidi Weng (Norwegia) strata 2,1, 3. Theresse Johaug (Norwegia) 2,9, 4. Ebba Andersson (Szwecja) 18,7, 5. Jonna Sundling (Szwecja) 4.11,8, 6. Nora Sanness (Norwegia) 7.00,3. Polki nie startowały.

Mężczyźni: 1. Johannes Hoesflot Klaebo (Norwegia) 1:57.47,1, 2. William Poromaa (Szwecja) strata 2,1 s, 3. Simen Hegstad Krueger (Norwegia) 8,5, 4. Martin Loewstroem Nyenget (Norwegia) 18,6, 5. Harald Oestberg Amundsen (Norwegia) 51,8, 6. Andrew Musgrave (W. Brytania) 2.01,2... 25. Dominik Bury (Polska) 8.55,3

W pogoni za Bjoergen

Johannes Hoesflot Klaebo triumfował we wszystkich konkurencjach biegowych w Trondheim: sprincie, biegu łączonym 2x10 km, biegu na 10 km techniką klasyczną, w sprincie drużynowym, sztafecie 4 x 7,5 km i biegu na 50 km. W klasyfikacji wszech czasów wyprzedził Rosjankę Jelenę Wjalbe i swoją rodaczką Therese Johaug. Liderką listy jego rodaczka Marit Bjoergen, która zakończyła już karierę. Wywalczyła 26 medali mistrzostw świata, w tym 18 złotych, pięć srebrnych i trzy brązowe.

Klasyfikacja wszech czasów narciarskich mistrzostw świata