Sport

Krach faworytów

Ostatni mogą być pierwszymi - taka zasada przyświeca „Kanadyjczykom”.

Juraj Slafkovsky zdobył ważnego gola i Montreal pokonał rywali z Waszyngtonu. Fot.SIPA/USA/PressFocus

NHL

Hokeiści Montreal Canadiens w ostatniej chwili zapewnili sobie miejsce w play offie, więc wydawało się, że nie będą mieli wiele do powiedzenia w konfrontacji z Washington Capitals, najlepszym zespołem Konferencji Wschodniej. A tymczasem zespół z Montrealu po dwóch porażkach (2:3 po dogrywce i 1:3) kompletnie zdominował rywali i wygrał na własnej tafli 6:3 (1:1, 2:1, 3:1).

Krach gości nastąpił w ostatniej odsłonie. Wprawdzie Aleksandr Owieczkin doprowadził do remisu (43 min), ale potem - w ciągu 13:18 min - gospodarze zdobyli 3 gole po uderzeniach Christiana Dvoraka (45), Juraja Slafkovsky'ego (54) i Aleksa Newhooka (58, do pustej). A ponadto do bramki „Stołecznych” trafiali: Aleksander Carrier (20), Nick Suzuki (29, w przewadze) i Cole Caufield (40). Oba zespoły miały problemy z bramkarzami. Sam Montembeault, golkiper gospodarzy, obronił 11 z 13 strzałów, lecz w 32 min nieoczekiwanie opuścił taflę; powodu nie podano. Zastąpił go Jakub Dobes, który zatrzymał 7 z 8 krążków pędzących w jego stronę. Z kolei Logan Thompson obronił 30 strzałów; zrobił to zanim doznał kontuzji, gdy jego kolega Dylan Strome upadł na niego i Slafkovsky strzelił gola. Zastąpił go Charlie Lindgren i na 5 strzałów obronił 4.

Diabły” z New Jersey po dwóch porażkach (1:4 i 1:3) na własnym lodzie wygrały z Carolina Hurricanes 3:2 (1:0, 0:0, 1:2, 1:0) po dogrywce. W 63 min Frederika Andersena (34 udane interwencje) pokonał Simon Nemec. W regulaminowym czasie do bramki gości trafiali Nico Hischier (17) i Dawson Mercer (42) i „Diabły” zmniejszyły stratę.

Derby Florydy tak szybko się nie zakończą tak jakby sobie niektórzy życzyli. Florida Panthers po dwóch wygranych 6:2 i 2:0 tym razem na własnym lodzie przegrały z Tampa Bay Lightning 1:5 (1:1, 0:1, 0:3). Tym razem bramkarskie role się odwróciły. Andrej Wasilewski obronił 33 strzały i został pokonany tylko przez Matthew Tkachuka (3), dla którego to było trzecie trafienie w serii. Siergiej Bobrowski miał 17 udanych interwencji, zaś dobrą partię rozegrał Jake Guentzel, który zdobył gola (41) i zaliczył dwa podania przy trafieniach Braydena Pointa (18) i Anthony'ego Cirrelego (55, do pustej). Ponadto na liście strzelców znaleźli się: Nick Paul (34) i Luke Glendening (55). Kolejny mecz z poniedziałku na wtorek.

1/8 finału Pucharu Stanleya

Konferencja Wschodnia: Montreal – Washington 6:3, stan rywalizacji 1-2; New Jersey – Carolina 3:2 po dogrywce, stan rywalizacji 1-2, Florida – Tampa Bay 1:5, stan rywalizacji 1-2, Ottawa – Toronto 4:3 po dogrywce, stan rywalizacji 1-3.

Konferencja Zachodnia: Edmonton – Los Angeles 7:4, stan rywalizacji 1-2, Minnesota – Vegas 3:4 po dogrywce, stan rywalizacji 2-2; Colorado – Dallas 4:0, stan rywalizacji 2-2 .

(ws)