Kosztowna przegrana
Awans do fazy ligowej Ligi konferencji piłkarze Rakowa przypłacili kolejną ligową porażką. W Szczecinie 0:2 przegrali z Pogonią.
Raków przegrał w tym sezonie już po raz trzeci w ekstraklasie. Fot. Kasia Dzierzyńska / Press Focus
Do stolicy województwa zachodniopomorskiego częstochowianie dotarli prosto z Kyrdżali, gdzie w czwartek wywalczyli awans do fazy ligowej Ligi Konferencji. Przed meczem trenowali na obiekcie drugoligowego Świtu Szczecin, który za pośrednictwem Jacka Chyły złożył na ręce trenera Marka Papszuna gratulacje za sukces częstochowian na arenie europejskiej. Przez najbliższe tygodnie pod Jasną Górą skupią się jednak na rozgrywkach ligowych, do gry w Europie powrócą dopiero na początku października.
Ciężki wrzesień
Powiedzieć sobie trzeba, że muszą skupić się na nich bardzo mocno, bo kolejna ligowa porażka ma swoje konsekwencje. Częstochowianie oddali 18 strzałów na bramkę Valentina Cocojaru, ale żaden z nich nie przyniósł gola. Za to Kacper Trelowski dwukrotnie został pokonany, najpierw po przepięknym uderzeniu sprzed pola karnego Kamila Grosickiego i w doliczonym czasie gry, gdy na listę strzelców wpisał się Paul Mukairu.
Raków, który wcześniej przegrał w ekstraklasie z Wisłą Płock (1:2) oraz Radomiakiem (1:3), a do tego ma zaległe spotkania z Zagłębiem Lubin oraz Lechem, osiadł w strefie spadkowej i wrzesień jest miesiącem, w którym absolutnym priorytetem będzie podreperowanie ligowego konta. W czasie przerwy na reprezentację sztab nie będzie mógł liczyć na Tomasza Pieńkę oraz Bogdana Racovitana, którzy otrzymali powołania do reprezentacji. To i tak z perspektywy klubu sytuacja o wiele bardziej komfortowa od tej z poprzednich sezonów, gdy w czasie reprezentacyjnych powołań klub potrafiła opuścić połowa kadry.
Odpoczynek na pewno się przyda, bo w drugiej połowie pierwszego miesiąca kalendarzowej jesieni częstochowianie mają w planie rozegrać cztery mecze w ekstraklasie, do tego z samą ligową czołówką. Raków kolejno zmierzy się z Górnikiem Zabrze (15.09), Legią Warszawa (20.09), Lechem Poznań (24.09 zaległy) oraz Widzewem (28.09). Jeśli nie zacznie odrabiać strat do czołówki, później może być na to zwyczajnie za późno. Pod Jasną Górą martwią się, aby zespołu nie dopadł syndrom aż za dobrze znany wśród pucharowiczów, polegający na zawaleniu jednych rozgrywek kosztem drugich. Raków Papszuna będzie musiał udowodnić, że potrafi grać nie tylko na dwóch, a nawet trzech frontach. Na razie tego egzaminu nie zdaje.
Transfery last minute
W Częstochowie mają dylemat, jak wypełnić lukę na lewym wahadle po bardzo poważnej kontuzji Ericka Otieno. Chwilę wcześniej klub zdecydował się na wypożyczenie do Banika Ostrawa Srdjana Plavsicia, a Jean Carlos dopiero wrócił po urazie i mecz w Kyrdżali pokazał dobitnie, że daleko mu do wcześniejszej dyspozycji. Raków musi spieszyć się z transferami, bo tak naprawdę do poniedziałku powinien zgłosić ostateczną kadrę na europejskie puchary. Dość poważne rozmowy toczą się w tym momencie z czterema zawodnikami, priorytety to dwóch wahadłowych oraz napastnik. Jak się dowiedzieliśmy, odejście Jonatana Brunesa wcale nie jest przesądzone, Michał Świerczewski w tym momencie nie daje zielonego światła na transfer do Slavii Praga.
Jak w Rakowie przyjęli losowanie? – Jedynym mankamentem jest w zasadzie brak takiej topowej drużyny, ale liczymy, że trafimy na nią wiosną. Logistycznie jest to świetne losowanie, bo nie mamy dalekich wyjazdów poza wyprawą na Cypr. Ciekawe firmy, do tego grupa bardzo wyrównana. Ważne, że z takimi rywalami, jak Mostar czy Craiova gramy u siebie, a nie musimy jechać do nich – przekazał nam członek zarządu częstochowskiego klubu Rafał Niewmierzycki.
Mariusz Rajek
◼ Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 2:0 (0:0)
1:0 – Grosicki, 57 min (bez asysty), 2:0 - Mukairu, 90+4. min (asysta Greenwood)
POGOŃ: Cojocaru 7 - Wahlqvist 6, Loncar 6, Huja 7, Koutris 6 - Przyborek 6 (80. Keramitsis niesklas.), Biegański 6 (80. Ndiaye niesklas.), Smoliński 7 (64. Greenwood 6) - Juwara 6, Grosicki 7 (72. Pozo 6) - Kostorz 6 (64. Mukairu 7). Trener Robert KOLENDOWICZ. Rezerwowi: Kamiński, Bąk, Lis, Wojciechowski.
RAKÓW: Trelowski 5 - Racovitan 5, Arsenić 5, Svarnas niesklas. (17. Amorim 5) - Tudor 4, Barath 3 (46. Repka 3), Bulat 7, Silva 5 - Diaz 3 (46. Diaby-Fadiga 4), Lopez 5 (73. Pieńko 5) - Rocha 4 (58. Brunes 4). Trener Marek PAPSZUN. Rezerwowi: Mądrzyk, Mosór, Repka, Struski, Konstantopoulos, Seck.
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń) - 7. Asystenci Jakub Winkler (Toruń) i Adam Karasewicz (Wrocław). Czas gry 98 min (42+51). Widzów 18834. Żółte kartki: Loncar (32. faul), Biegański (67. faul), Juwara (84. faul), Huja (90+1. faul) - Lopez (63. faul), Tudor (84. faul), Amorim (86. faul).
| MÓWIĄ LICZBY | ||
| POGOŃ | RAKÓW | |
| 45 | posiadanie piłki | 55 |
| 3 | strzały celne | 3 |
| 8 | strzały niecelne | 15 |
| 1 | rzuty rożne | 4 |
| 3 | spalone | 2 |
| 4 | żółte kartki | 3 |
